Siostry Godlewskie staną przed sądem za paskudną wersję hymnu! Zawiadomienie już w prokuraturze
Siostry Godlewskie znane są z kiczu i sztucznego wywoływania skandali. Łapią się wszystkiego: kolęd, meczów piłkarskich, a nawet Święta Niepodległości. Z tej ostatniej okazji postanowiły nagrać własną wersję hymnu Polski. Nawet nie pamiętały słów…
10 listopada na ich kanale pojawiło się nagranie, na którym Godlewskie śpiewają hymn Polski. „Panie Prezydencie, na Pana prośbę śpiewamy hymn na 100-lecie odzyskania niepodległości”. Kobiety śpiewały hymn bez podkładu. Myliły słowa hymnu. A jakby tego było mało, Esmeralda wybuchła śmiechem, kiedy nie trafiła w dźwięk.
Reakcja
Hymn wywołał niesmak u szerokiego grona odbiorców. Jedną z osób, która publicznie wypowiedziała się na ten temat była Agnieszka Hyży:
"Są sytuacje, wydarzenia, symbole, okazje, które nie podlegają dyskusji, nie wymagają tłumaczenia i już na pewno nie mogą stanowić tła do... właśnie, do czego? To miało być zabawne? Nie dziś, nie teraz i generalnie NIGDY!" – grzmiała we wpisie na Instagramie, w którym również zachęcała do bojkotowania sióstr Godlewskich. "Mam nadzieję, że są w tym kraju ludzie, którzy widzą ten poziom żenady i potrafią powiedzieć... nie kupuje, nie toleruje, trzeba coś takiego tępić!"
Zgłoszenie do prokuratury
Głos w sprawie zabrał również dziennikarz TVN Turbo – Rafał Collins. Zapowiedział, że jego prawnicy przyglądają się sprawie. Następnie, na swoim fanpage’u oświadczył (LINK DO VIDEO), że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa trafiło już do prokuratury w Legnicy i jest aktywne.
Godlewskie mają jeszcze szansę
Rafał Collins daje siostrom jednak wybór. Wycofa pozew pod warunkiem, że Godlewskie usuną nagranie z sieci, a wszystkie zdobyte zyski z tytułu tego nagrania przekażą na Fundację Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego.