Biznes i finanse

Nie zjadłeś wszystkiego? Zapłacisz dodatkowo! Restauracje walczą z marnotrawstwem!

W dobie rosnącej świadomości ekologicznej restauracje zaczynają podejmować zdecydowane kroki w walce z marnotrawstwem jedzenia. Choć dla niektórych może to brzmieć kontrowersyjnie, nowy trend nakładania dodatkowych opłat za pozostawienie zbyt dużej ilości jedzenia na talerzu staje się coraz bardziej popularny. Co skłania właścicieli lokali do tak radykalnych działań?

Jedz, ile chcesz… ale z rozwagą!

Wielu restauratorów zaczyna dostrzegać, jak duże straty generuje niewłaściwe podejście klientów do bufetów typu „jedz, ile chcesz”. Jeden z brytyjskich barów postanowił pójść krok dalej i wprowadził opłaty za marnowanie jedzenia. Zasada jest prosta – jeśli klient zostawi na talerzu za dużo, musi zapłacić dodatkowo.

Przykładem może być jedna z klientek, która za pozostawienie jedzenia na dwóch talerzach musiała zapłacić dodatkowe 2,40 funta (około 12 zł) za każdy z nich. Właściciel lokalu, Mark Graham, wyjaśnia, że celem takiego działania nie jest zarabianie na klientach, ale ograniczenie ogromnej ilości jedzenia, które każdego dnia ląduje w koszu. Jak sam mówi:

„To czyste marnotrawstwo, z którym musimy walczyć”.

Klienci zaskoczeni karą

Dla wielu klientów informacja o możliwości nałożenia kary za zostawienie jedzenia brzmi jak żart. Tak było w przypadku wspomnianej kobiety, która nie spodziewała się, że rzeczywiście zostanie obciążona dodatkowymi kosztami. Jak się jednak okazuje, Graham nie stosuje tej zasady bez powodu. Kary nakłada tylko w sytuacjach, gdy marnotrawstwo jest naprawdę znaczne, a ilość pozostawionego jedzenia przekracza rozsądne granice.

To nie jest wyjątkowy przypadek – restauracje coraz częściej decydują się na takie działania, starając się edukować swoich klientów. Nie chodzi tylko o straty finansowe, ale także o dbałość o środowisko.

Globalny problem marnowania jedzenia

Marnowanie żywności to problem o skali globalnej. W bufetach typu „jedz, ile chcesz” klienci często nakładają na talerze więcej, niż są w stanie zjeść, co prowadzi do ogromnych ilości wyrzucanej żywności. Brytyjski bar to jeden z wielu przykładów, gdzie próbuje się walczyć z tym zjawiskiem poprzez dodatkowe opłaty.

W Polsce problem marnowania jedzenia również jest bardzo poważny. Z badań Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności wynika, że co roku wyrzuca się aż 4,8 mln ton żywności, z czego aż 60% pochodzi z gospodarstw domowych. Choć gastronomia odpowiada jedynie za niewielki procent tych strat, restauracje, podobnie jak brytyjski bar, zaczynają wprowadzać zasady mające na celu zmniejszenie ilości marnowanego jedzenia.

Nowe przepisy i wyższe kary

Restauratorzy nie są jedynymi, którzy podejmują walkę z marnowaniem jedzenia. W Polsce Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowało projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności.

Nowe przepisy przewidują zwiększenie kar finansowych dla sklepów, które nie przestrzegają zasad dotyczących marnowania żywności. Kary mają wzrosnąć z 10 tys. zł do 15 tys. zł. Dodatkowo sankcje mogą być nałożone na te sklepy, które nie prowadzą kampanii edukacyjnych, a brak działań informacyjnych może skutkować karą 5 tys. zł.

Czy Waszym zdaniem takie działania powinny stać się nową normą w gastronomii?

 

Popularne artykuły

Lekki pasztet drobiowy z indyka z żurawiną i migdałami – wykwintny smak na świąteczny stół!

Trener Drew Manning specjalnie przytył 30 kilo, aby pomóc swoim klientom schudnąć!

Małpia ospa wykryta w Europie. Rzadka, ale poważna choroba potwierdzona w Wielkiej Brytanii!