Wypuszczasz kota na zewnątrz? Uważaj, bo grozi ci za to nawet 1000 zł mandatu! Kuriozalne? A jednak prawdziwe!
Weterynarze i behawioryści od dawna zwracają uwagę na problem wychodzących kotów. Apelują, aby zwierzęta trzymać w domach, bo tam są bezpieczne. Niewiele osób wie o tym, że za wypuszczanie kota na dwór może skończyć się nawet wysokim mandatem.
Koty powinny zostać w domu
Organizacje zajmujące się dobrostanem zwierząt od dawna apelują o niewypuszczanie kotów z domu. Na zewnątrz narażone są bowiem na liczne zagrożenia. W tym na przykład na kontakt z innymi zwierzętami, które mogą zarażać niebezpiecznymi wirusami wywołującymi panleukopenię czy zakaźne zapalenie otrzewnej.
Mowa o wirusach FIP i FPV, które niestety są dla kotów śmiertelne, bo nie istnieje skuteczne leczenie,
Oprócz tego koty wychodzące na dwór dużo częściej zainfekowane są pasożytami. To jednak nie wszystko. Koty wychodzące narażone są też na potrącenie przez samochód, a także na atak ze strony innych zwierząt, a czasem też ludzi.
Koty też stanowią zagrożenie
Z drugiej strony, koty także stwarzają zagrożenie dla innych zwierząt. Najczęściej ich ofiarami stają się ptaki i drobne ssaki. Koty są bowiem drapieżnikami, które choć słodko wyglądają, są w stanie wyrządzić wiele krzywdy swoim ofiarom. Leży to bowiem w ich naturze.
Wypuszczasz swojego kota z domu? Za to grozi mandat
Warto wiedzieć, że właściciel kota domowego naraża się na wysoki mandat, jeśli wypuszcza go z domu. Dotyczy to czworonogów wychowywanych w domach, a nie tych, które żyją półdziko np. na wsiach.
Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
Za co ta kara? Ogółem mówiąc, za niedopilnowanie kota. Jeśli kot zostanie złapany przez Straż Miejską na swobodnym chodzeniu “po mieście”, jego właściciel może dostać mandat w wysokości nawet 1000 zł.
Podobnie jest w przypadku konieczności zdjęcia kota przez strażaków lub strażników miejskich z drzewa. Wtedy mandat za niedopilnowanie kota jest już gwarantowany.
- 1.Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
- 2. Chociażby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna według przepisów paragrafu poprzedzającego, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego. - brzmi art. 431 kodeksu cywilnego.