Nie stać ich na czynsz we własnym mieście!? Mieszkańcy tego kraju mają dość!
Hiszpania, jedno z najpopularniejszych miejsc turystycznych na świecie, zmaga się z poważnym problemem nadmiernej turystyki. Coraz większa liczba odwiedzających powoduje rosnące trudności dla lokalnych mieszkańców, wpływając na rynek mieszkaniowy, infrastrukturę i dziedzictwo kulturowe. Mieszkańcy tego kraju mają dość i zapowiadają walkę o swoje prawa!
Wzrost cen nieruchomości i czynszów
Jednym z najbardziej dotkliwych skutków nadmiernej turystyki jest wzrost cen nieruchomości oraz czynszów. W miastach takich jak Malaga, Granada czy Sewilla, właściciele nieruchomości coraz częściej decydują się na wynajem krótkoterminowy, który przynosi większe zyski. To sprawia, że mieszkańcy mają rosnące trudności ze znalezieniem przystępnych mieszkań w centralnych lokalizacjach. W rezultacie, wiele osób jest zmuszonych do przeprowadzki na obrzeża miast, gdzie warunki mieszkaniowe są gorsze.
Curro Machuca, reprezentant związku najemców w Maladze, podkreśla:
„Ludzi pracujących w branży turystycznej nie stać na czynsz we własnym mieście. Dopóki mieszkanie będzie postrzegane jako korzystne na rynku, nie będzie rozwiązania. Uważamy, że oparcie gospodarki Malagi na monokulturze turystyki jest niezrównoważone i musi się zmienić”.
Problemy infrastrukturalne
Wzmożony napływ turystów prowadzi także do przeciążenia infrastruktury miejskiej. W okresach szczytowych, takich jak sezon wakacyjny, transport publiczny jest przepełniony, a ulice zatłoczone. Mieszkańcy skarżą się na długie kolejki i tłumy, które utrudniają im codzienne życie. Problem ten dotyka szczególnie osoby pracujące w branży turystycznej, które mimo trudnych warunków, nie mogą pozwolić sobie na przerwę.
Dziedzictwo kulturowe pod presją
Nadmierna turystyka zagraża również dziedzictwu kulturowemu Hiszpanii. Zabytkowe dzielnice, takie jak Albaicín w Granadzie, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, cierpią na skutek dużego ruchu turystycznego. Lokalne społeczności apelują o ograniczenie liczby zwiedzających, aby chronić unikalne dziedzictwo kulturowe i zachować autentyczność tych miejsc. Przykładem jest organizacja Albayzín Habitable, która prowadzi kampanie uświadamiające i stara się ograniczyć liczbę turystów w historycznych dzielnicach.
Olalla Luque Colmenero z grupy Albayzín Habitable zwraca uwagę:
„Światowe dziedzictwo to nie tylko architektura, dziedzictwo to ludzie i ich tradycje, a także aspekt społeczny, który właśnie tracimy. Turystyka jest ważna dla miasta, ale sprzeciwiamy się turystyce, która wypycha ludzi z ich domów”.
Głos mieszkańców
Coraz więcej mieszkańców wyraża swoje niezadowolenie z powodu nadmiernej turystyki. Organizują protesty, aby zwrócić uwagę na problemy, z którymi się borykają. Domagają się zrównoważonego podejścia do rozwoju turystyki, które uwzględni ich potrzeby i ochroni jakość życia lokalnych społeczności. Protesty, takie jak ten zapowiedziany na sobotę w Maladze, gdzie tysiące osób wyjdą na ulice, pokazują, że problem ten jest coraz bardziej palący.