Styl życia

Mój mąż to typowy "janusz" i sknera! Myślałam, że spalę się ze wstydu na wakacjach all inclusive!

Na wakacje z mężem Markiem jeździmy co roku, ale dopiero teraz pierwszy raz polecieliśmy na wakacji all inclusive. Jakoś nigdy nie mogłam go to tego przekonać. W każdym razie…były to nasze pierwsze i ostatnie all inclusive. Wszystko przez jego karygodne zachowanie…

“Mój mąż ciągnie mnie w dół”

Z Markiem jesteśmy małżeństwem już 15 lat. Nasza córka ma 11 lat. Gdy się urodziła, ja zrezygnowałam z pracy i przez pierwsze lata jej życia poświęcałam się wyłącznie rodzinie. Teraz córka jest już na tyle duża, że ja mam o wiele więcej czasu dla siebie.

Znalazłam nową, świetną pracę, chodzę na pilates, basen, spotykam się z ludźmi. Mój mąż jednak zdaje się, że pozostał w tym samym miejscu, w którym był, gdy go poznałam. Jest trochę staroświecki, nie lubi nowości. A mi coraz bardziej zaczyna to przeszkadzać…

Dobrym przykładem mogą być nasze tegoroczne wakacje, na których ostatecznie udowodnił mi, że nie pójdzie ani o krok dalej w swoim rozwoju osobistym.

"W końcu postawiłam na swoim"

Od kilku lat namawiałam męża na wakacje all inclusive. Ten jednak nie chciał za nic się zgodzić. Stwierdził, że nie będzie przepłacał za hotelowe jedzenie, itd. Twierdził, że lepiej wynająć domek lub pokój samodzielnie i gotować. 

Jak łatwo się domyśleć, na każdych wakacjach gotować, sprzątać i organizować czas musiałam ja. Nigdy chyba nie mieszkaliśmy nawet blisko plaży, bo “za drogo, lepiej się przejść”. Jemu wystarczało leżenie na leżaku. 

W tym roku jednak, za sprawą namowy mojej koleżanki z pracy, udało mi się go namówić. Pojechaliśmy więc w maju do Egiptu, bo w porównaniu do innych krajów, był tańszy.

“Mój mąż to typowy “janusz””

Zapłaciliśmy jednak więcej, niż zazwyczaj, bo byliśmy w hotelu przy plaży, mieliśmy zapewnione całe wyżywienie, nieograniczony alkohol i atrakcje dla dzieciaków. Marek już przed wyjazdem zaczął więc marudzić, że te wakacje z pewnością nie są tego warte.

Przymykałam jednak oko na jego teksty, bo sama tak bardzo się cieszyłam, że w końcu odpocznę, nie będę musiała gotować, sprzątać i będę miała morze pod nosem. Będziemy mogli zjeść pyszną kolację i pić drinki nad basenem do późna. 

Tak się jednak nie stało. Moje wymarzone wakacje zepsuł mój własny mąż. Od pierwszego dnia marudził, że jest mu za gorąco, jedzenie jest niedobre i zbyt tanie jak na to, co zapłacił.

Narzekał, że w drinkach jest za mało alkoholu, a personel hotelu słabo mówi po angielsku. Raz nawet zrobił awanturę, że zamek w naszych drzwiach lekko się zacina, a wystarczyło po prostu mocniej przycisnąć klucz.

Najbardziej jednak przeszkadzało mu to, że było zbyt mało leżaków na basenie hotelowym. Już w drugi dzień zaczął więc wstawać o 6 rano! Brał ręczniki i zbiegał na dól, żeby pozajmować leżaki. Raz przez okno widziałam nawet, że wygania z leżaka młodego chłopaka…syna naszej hotelowej sąsiadki. 

Wtedy już się załamałam. Zrobiłam awanturę, z której oczywiście nic nie wynikło, bo do niego w tych tematach nic nie dociera. Wstyd mi było za jego zachowanie…

Więc tak w skrócie minęły nasze pierwsze wakacje all inclusive. Myślałam, że wrócę wypoczęta, a Marek przekona się do takiej formy wakacji. Wróciłam wkurzona, zmęczona i bliska złożenia papierów rozwodowych!

Od redakcji: 

Co zrobić, kiedy jedna osoba w związku idzie naprzód i się rozwija, a druga stoi w miejscu?

W związkach często zdarza się, że jedna osoba rozwija się szybciej niż druga, co może prowadzić do napięć i nieporozumień. Jeśli znajdujesz się w takiej sytuacji, oto kilka kroków, które mogą pomóc z perspektywy psychologa:

1. Komunikacja

Najważniejszym elementem każdego związku jest otwarta i szczera komunikacja. Porozmawiajcie o swoich uczuciach i obawach. Wyraź swoje potrzeby i zapytaj partnera o jego perspektywę. Ważne jest, aby obie strony czuły się wysłuchane i zrozumiane.

2. Wsparcie i zrozumienie

Spróbuj zrozumieć, dlaczego Twój partner może nie rozwijać się w tym samym tempie co Ty. Być może przeżywa trudności, o których nie zdajesz sobie sprawy. Okaż wsparcie i zainteresowanie jego sytuacją.

3. Ustalanie wspólnych celów

Ustalcie wspólne cele, które pozwolą wam iść naprzód razem. Mogą to być cele zarówno indywidualne, jak i dotyczące waszego związku. Wspólna praca nad osiągnięciem celów może zbliżyć was do siebie.

4. Zachęcanie do rozwoju

Zachęcaj partnera do rozwoju, ale nie zmuszaj go do niczego. Wspieraj jego zainteresowania i pasje, nawet jeśli są różne od Twoich. Pamiętaj, że każdy ma swoje tempo i ścieżkę rozwoju.

5. Praca nad sobą

Skup się również na swoim rozwoju osobistym. Twój rozwój może inspirować partnera do podjęcia własnych działań. Ważne jest, abyś dbał o swoje potrzeby i nie zaniedbywał siebie.

6. Terapia par

Jeśli napięcia w związku stają się trudne do przezwyciężenia, rozważcie terapię par. Profesjonalista może pomóc wam lepiej zrozumieć wasze potrzeby, komunikować się skuteczniej i znaleźć rozwiązania, które będą satysfakcjonujące dla obu stron.

7. Akceptacja

Czasami musimy zaakceptować, że nasz partner ma inne tempo rozwoju. Ważne jest, aby szanować jego indywidualność i decyzje. Ostatecznie, związek opiera się na wzajemnym szacunku i zrozumieniu.

Każdy związek przechodzi przez różne fazy, a różnice w tempie rozwoju mogą być wyzwaniem, ale również okazją do wzajemnego wzbogacenia się i umocnienia relacji. Kluczem jest otwarta komunikacja, wsparcie i wspólna praca nad rozwiązaniami, które będą satysfakcjonujące dla obu stron.

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres kontakt@kobieceinspiracje.pl.

Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Popularne artykuły

Rzeczy, których nie powinnaś sama robić z włosami

Liść laurowy i cynamon wspomagają ODCHUDZANIE! Przepis na napój odchudzający

10 mld euro od Komisji Europejskiej na odbudowę po powodzi! Wiadomo, ile z tej puli otrzyma Polska