Nie było ich stać na wakacje w Polsce! Polecieli do Egiptu i odżyli! [LIST]
Polskie morze do tej pory było naszym ulubionym miejscem wakacyjnym. Rzadko kiedy wyjeżdżaliśmy za granicę całą rodziną, ze względu na koszty. W tym roku jednak nie było nam dane pojechać nad polskie morze, ale wakacje spędziliśmy w wyjątkowy sposób.
Majówka nad Bałtykiem kosztuje majątek
Wraz z mężem i dwójką dzieci co roku na majówkę wybieraliśmy się nad polskie morze. Z roku na rok jednak koszty takiego tygodniowego wypadu rosły. W tym roku już musieliśmy powiedzieć “dość”.
Koszt tygodniowego wyjazdu nad polskie morze wniósłby nas prawie 8 tysięcy zł za cztery osoby. Za sam hotel musielibyśmy zapłacić około 5 tysięcy. Dodatkowo około 2 tysięcy za wyżywienie czwórki osób oraz tysiąc na dojazd. Nie liczę nawet dodatkowych atrakcji dla dzieci, które też przecież kosztują.
Już mieliśmy zrezygnować z tegorocznych wakacji
Pomyśleliśmy z mężem, że trudno. Nie stać nas, to nie jedziemy. Gorzej przyjęły to dzieciaki, które zawsze czekają na wyjazd nad morze z niecierpliwością. Kochają spędzać czas na plaży i kąpać się w morzu.
Zwierzyłam się z tego koleżance z pracy. Ta natomiast była w szoku, że wraz z rodziną co roku jeździmy nad morze. Śmiała się, że musimy być naprawdę bogaci, że nas na to stać. Nie rozumiałam o co jej chodzi, dopóki nie pokazała mi ofert wakacji za granicą…
Nie mogłam uwierzyć, że za połowę ceny wakacji nad Bałtykiem, mogę mieć all inclusive w Egipcie. Coś mi nie pasowało, wyczuwałam nawet jakiś podstęp. Powiedziałam jej, że nie ma opcji i nigdzie za granicę nie jadę, bo koszty nie mogą się aż tak różnić od wakacji w Polsce.
Po rozmowie z mężem jednak się zdecydowaliśmy. Już nie wspominając o reakcji dzieci, kiedy dowiedziały się, że możemy polecić w ciepłe kraje i jeszcze mieć basen pod hotelem.
Nigdy więcej wakacji w Polsce!
Polecieliśmy więc do Egiptu. Na szczęście wszyscy mieliśmy ważne paszporty. Nie wiem, dlaczego tak długo wzbraniałam się przed wyjazdem na wakacje za granicę. Myślałam, że to naprawdę o wiele wyższe koszty, niż w Polsce. Poza tym, jestem trochę staroświecka.
Okazało się, że za 5 tysięcy zł mieliśmy przelot, transport z lotniska do hotelu, piękny apartament, basen, pełne wyżywienie i darmowy alkohol.
Jedzenie było przepyszne i było go naprawdę sporo.
Dzieci nurkowały i cudownie się bawiły każdego dnia. Były zachwycone ciągłym dostępem do lodów i innych przekąsek na terenie hotelu.
I co najważniejsze - każdego dnia towarzyszyła nam wspaniała pogoda! Nad polskim morzem z pewnością nie byłoby tak ciepło i pogodnie.
Od redakcji:
Ile kosztują wakacje nad polskim morzem?
Ceny wakacji nad polskim morzem mogą znacząco różnić się w zależności od wielu czynników, takich jak lokalizacja, standard zakwaterowania, długość pobytu i sezon. Oto kilka orientacyjnych kosztów:
Zakwaterowanie:
Hotele: Ceny za pokój dwuosobowy w hotelu o średnim standardzie zaczynają się od około 200 zł za noc, ale w bardziej luksusowych obiektach mogą przekroczyć 500 zł za noc.
Pensjonaty i kwatery prywatne: Są zwykle tańsze, z cenami od około 100 zł do 300 zł za noc za pokój dwuosobowy.
Domy wczasowe i ośrodki: Oferują różne typy zakwaterowania, z cenami od około 150 zł do 400 zł za noc.
Wyżywienie:
Jeśli wyżywienie nie jest wliczone w cenę zakwaterowania, koszty jedzenia mogą się różnić. Średni koszt obiadu w restauracji to około 30-60 zł za osobę.
Atrakcje i rozrywka:
Ceny biletów do lokalnych atrakcji, jak parki wodne czy rejsy statkiem, mogą kosztować od 20 zł do nawet 100 zł za osobę.
Transport:
Koszt dojazdu zależy od środka transportu (samochód, pociąg, autobus) i odległości. Ceny biletów kolejowych czy autobusowych wahają się zwykle od 50 zł do 200 zł w jedną stronę, zależnie od klasy i rodzaju połączenia.
Planując wakacje nad polskim morzem, warto również rozważyć rezerwację z wyprzedzeniem, co może znacząco obniżyć koszty, szczególnie w popularnych miejscowościach takich jak Sopot, Kołobrzeg czy Międzyzdroje. Warto również pamiętać, że ceny są wyższe w szczycie sezonu letniego (lipiec-sierpień) i mogą być niższe na początku (czerwiec) lub na końcu sezonu (wrzesień).
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres kontakt@kobieceinspiracje.pl.
Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.