Newsy

Nadchodzi era inwigilacji?! SMS-y i rozmowy telefoniczne pod lupą kontrowersyjnej ustawy!

Zgodnie z raportem Dziennika Gazety Prawnej, Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad projektem ustawy o Prawie Komunikacji Elektronicznej, który wywołuje szerokie dyskusje i obawy wśród obywateli oraz polityków. Nowe przepisy zakładają istotne poszerzenie kompetencji służb w zakresie dostępu do danych telekomunikacyjnych Polaków. Zgodnie z planami, służby mogłyby uzyskiwać informacje na temat tożsamości, czasu oraz uczestników rozmów telefonicznych czy wiadomości SMS, sięgając nawet kilka lat wstecz.

Obowiązki dla firm telekomunikacyjnych

Projekt ustawy nakładałby na firmy telekomunikacyjne obowiązek przechowywania danych dotyczących połączeń i wiadomości SMS przez okres 12 miesięcy, z możliwością udostępnienia ich na żądanie służb. Co więcej, podobne zasady miałyby być stosowane do operatorów usług pocztowych oraz twórców popularnych aplikacji do komunikacji internetowej, takich jak Messenger, WhatsApp, Telegram czy Discord.

Obawy związane z prywatnością

Te planowane zmiany budzą uzasadnione obawy dotyczące prywatności obywateli oraz ryzyko nadużyć ze strony organów ścigania. Krytycy wskazują, że tak rozległy dostęp do wrażliwych danych telekomunikacyjnych może prowadzić do nieuzasadnionej inwigilacji i naruszenia fundamentalnych praw jednostki.

Wątpliwości i sprzeciw w rządzie

Niepokoje i sprzeciw wobec projektu Ministerstwa Cyfryzacji nie wyraża jedynie opinia społeczna, lecz również niektórzy przedstawiciele rządu. Adam Szłapka, minister ds. Unii Europejskiej, zwraca uwagę na sprzeczność proponowanych regulacji z prawem unijnym, podkreślając, że zgodnie z unijnymi normami, gromadzenie danych telekomunikacyjnych jest dopuszczalne jedynie w konkretnych przypadkach, za zgodą sądu lub innego niezależnego organu. Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji, także wyraził wątpliwości co do możliwości wdrożenia tak rozległego systemu monitoringu. Podkreślił trudności w przekonaniu resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo do zmiany obecnych przepisów, które ograniczają inwigilację do uzasadnionych przypadków.

Ryzyko konfliktu z prawem Unii Europejskiej

Wprowadzenie proponowanych zmian może prowadzić do konfliktu z prawem Unii Europejskiej, co już wcześniej potwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, negując legalność masowego gromadzenia danych telekomunikacyjnych. Decyzja Polski o zastosowaniu kontrowersyjnych przepisów może skutkować wszczęciem postępowania przez Komisję Europejską, co miałoby znaczące konsekwencje zarówno polityczne, jak i wizerunkowe dla kraju.

Popularne artykuły

Co dalej z “Królowymi życia”? Fani nie kryją rozczarowania!

Praktyczne wykorzystanie gruszki medycznej

Damska koszulka polo – z czym ją nosić?