Będzie czterodniowy tydzień pracy? Jest stanowisko Rządu!
Według informacji przekazanych "Dziennikowi Gazecie Prawnej", władze rozważają propozycję zmniejszenia tygodniowego czasu pracy o pięć godzin. Jednak przed dokonaniem ostatecznej decyzji konieczne jest dokładne zbadanie potencjalnych konsekwencji tej zmiany dla ogólnej sytuacji gospodarczej.
Propozycja 35-godzinnego tygodnia pracy
Zgodnie z doniesieniami z ostatniego tygodnia, Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, ogłosił swoją intencję przedstawienia projektu dotyczącego wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy. W rozmowie na antenie Programu 1 Polskiego Radia wyraził przekonanie, że "ta propozycja zostanie zgłoszona albo przez ministerstwo, albo przez parlamentarzystów".
Co na to Ministerstwo?
Dziennik skontaktował się z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), aby zasięgnąć informacji, czy rząd rozważa możliwość wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy w Polsce. Zgodnie z przesłanym przez resort stanowiskiem, nie można wykluczyć takiej zmiany.
Jednakże Ministerstwo wskazało, że wszelkie prace nad ewentualnym wdrożeniem czterodniowego tygodnia pracy muszą być poprzedzone kompleksową oceną potencjalnych skutków tej modyfikacji, takich jak wpływ na sektor finansów publicznych, konkurencyjność gospodarki i inicjatywy przedsiębiorcze, włączając w to funkcjonowanie firm, rynek pracy oraz sytuację pracowników - raportuje dziennik.
Ministerstwo podkreśla konieczność przeprowadzenia rozległej debaty na temat tej zmiany, w tym zaangażowania partnerów społecznych, takich jak przedstawiciele reprezentatywnych organizacji pracodawców i związków zawodowych w Radzie Dialogu Społecznego - wynika z komunikatu MRPiPS przekazanego "Dziennikowi Gazecie Prawnej".
Dotychczasowe działania w sprawie projektu
Dziennik przypomina, że projekt ten został już zgłoszony w 2022 roku, w poprzedniej kadencji parlamentu, jednakże nie został zrealizowany. Teraz Nowa Lewica planuje przedłożyć go ponownie. Chodzi o modyfikację kodeksu pracy poprzez stopniowe skracanie standardowego tygodniowego czasu pracy z przeciętnie 40 godzin do przeciętnie 35 godzin (przy zachowaniu dotychczasowych poziomów wynagrodzeń). Taki model funkcjonuje w Niemczech oraz we Francji.
Warto również zauważyć, że jeszcze w 2022 roku lider Platformy Obywatelskiej zapowiadał przeprowadzenie pilotażowego programu czterodniowego tygodnia pracy, w przypadku zwycięstwa PO w wyborach parlamentarnych - donosi "Dziennik Gazeta Prawna.
Opinie specjalistów i pracodawców
Specjaliści, z którymi dziennik przeprowadził rozmowy, zaznaczają, że redukcja przeciętnej normy tygodniowej czasu pracy z 40 do 35 godzin nie musi oznaczać automatycznie wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Możliwe jest, że pracodawca podejmie decyzję o organizacji pracy w taki sposób, żeby zatrudnieni pracowali na przykład przez pięć dni w tygodniu, po 7 godzin każdego dnia.
Według informacji przekazanych przez "Dziennik Gazetę Prawną", pracodawcy wyrażają sprzeciw wobec tych zmian i akcentują, że kluczowym elementem przy podejmowaniu decyzji dotyczącej skracania czasu pracy powinna być dokładna ocena skutków społeczno-gospodarczych takiej inicjatywy.
W Polsce praktyka czterodniowego tygodnia pracy w firmach jest rzadkością. Ostatnio poznańska firma Herbapol podjęła decyzję o takiej zmianie. "Firma Herbapolu Poznań testuje 4-dniowy dzień pracy. Docelowo już w 2025 r. zespół ma pracować, nie pięć, a cztery dni w tygodniu a dodatkowy wolny dzień, ma być płatny"" - ogłosiła firma w swoich mediach społecznościowych.
"W Herbapolu Poznań to ludzie są kluczową wartością i podstawą naszej działalności, dlatego też podejmujemy szeroko zakrojone działania mające na celu zadbanie o ich dobrostan" - podkreśliła firma w oficjalnym komunikacie.
Efekty skrócenia czasu pracy
Redukcja czasu pracy o 20% w ciągu tygodnia, przy niezmienionym poziomie wynagrodzenia, zaowocowała obniżeniem poziomu stresu wśród pracowników, wzrostem ich lojalności wobec pracodawcy oraz wyraźną poprawą równowagi między życiem zawodowym a osobistym. Jednakże nie zaobserwowano negatywnego wpływu na wydajność pracy - wynika z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii.