35-godzinny tydzień pracy? Projekt już niebawem w Sejmie!!!
W najbliższych tygodniach do Sejmu ma trafić projekt zakładający skrócenie tygodnia pracy z aktualnie obowiązujących 40 do 35 godzin. Taką informację przekazał Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, który był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia. A to oznacza prawdziwą rewolucję na rynku pracy!
Pomysł Nowej Lewicy
Robert Biedroń na antenie radiowej "Jedynki" poinformował, że jego ugrupowanie zajmie się złożeniem projektu do Sejmu, jednocześnie przypomniał, iż Lewica starała się o to jeszcze w poprzedniej kadencji. Obecnie istnieją duże szanse na jego przeforsowanie, zwłaszcza, że obecny premier jest przychylnie nastawiony do pomysłu. Przewodniczący Nowej Lewicy stwierdził, że taka zmiana jest uzasadniona, a nawet potrzebna, ponieważ znajdujemy się w czołówce najbardziej zapracowanych społeczeństw w Europie, a mimo to nasze zarobki wciąż są relatywnie niskie. Kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść projektu jest wprowadzanie podobnych rozwiązań w innych krajach, jak Hiszpania i Niemcy.
Korzyści z redukcji godzin pracy
Co istotne, zmniejszenie godzin pracy nie może wpłynąć na wysokość wynagrodzenia, a co więcej może wręcz pozytywnie wpłynąć na jego wzrost, o czym ma świadczyć przykład hiszpański.
Eksperymenty na polskim rynku
Przy okazji warto przypomnieć, że również w Polsce niektóre firmy zaczynają wprowadzać podobne eksperymenty. Dla przykładu, pod koniec stycznia poznański Herbapol oficjalnie ogłosił testowanie 4-dniowego dnia pracy.
Docelowo już w 2025 r. zespół ma pracować, nie pięć, a cztery dni w tygodniu a dodatkowy wolny dzień, ma być płatny
- poinformowała firma w mediach społecznościowych.
W styczniu rozpoczęliśmy działania od jednego wolnego piątku i docelowo do końca roku osiągniemy cel, w którym każdy piątek będzie dniem wolnym od pracy
- dodała spółka.
Dodatkowe inicjatywy Nowej Lewicy
To jednak nie wszystkie pomysły ze strony Lewicy. W ich programie wyborczym znalazł się także postulat, aby w ogłoszeniach o pracę była informacja o najniższym przewidzianym dla danego stanowiska wynagrodzeniu. Kolejne propozycje to obowiązkowe i naliczane automatycznie odsetki za opóźnienia w wypłatach pensji w wysokości 0,5 proc. miesięcznych zarobków dziennie, a także zagwarantowanie co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla pracowników, którzy nie są obecnie objęci zakazem pracy w niedziele.