Bezpieczny kredyt 2 procent: Kolejny bank wstrzymuje przyjmowanie wniosków!
Program "Bezpieczny kredyt 2 proc." stał się fenomenem na rynku kredytów hipotecznych, przyciągając uwagę rekordowej liczby kredytobiorców. Niemniej jednak, rosnące zainteresowanie programem zaczyna stwarzać wyzwania finansowe dla banków. Co to oznacza dla tych, którzy marzą o niskooprocentowanym kredycie na zakup swojego mieszkania?
Wysoka popularność i rosnące wyzwania finansowe
Od momentu wejścia w życie 1 lipca 2023 roku, program "Bezpieczny kredyt 2 proc." przekroczył oczekiwania rządu, zakładające udzielenie 10 tysięcy kredytów do końca roku. Jednakże, według najnowszych informacji, liczba udzielonych kredytów sięgnęła imponującej liczby 52 tysięcy (stan do 14 grudnia br.), a liczba złożonych wniosków zbliża się do 83 tysięcy, co przekracza początkowe prognozy rządu. Średnia kwota kredytu, wynosząca 402 tysiące złotych, także przewyższyła zakładany limit.
Santander Bank Polska rezygnuje
Pierwszym bankiem, który dostrzegł ograniczenia finansowe związane z programem, był Bank Ochrony Środowiska, ogłaszając decyzję o wstrzymaniu przyjmowania wniosków 29 grudnia br. Santander Bank Polska podjął podobną decyzję, informując, że w przyszłym tygodniu również zakończy proces przyjmowania wniosków kredytowych w ramach "Bezpiecznego kredytu 2 proc.".
Decyzja Santander Bank Polska to sygnał, że rosnące zainteresowanie programem może prowadzić do problemów finansowych dla banków. Wstrzymanie przyjmowania wniosków może być koniecznością dla zachowania stabilności finansowej instytucji.
Znaczenie dla kredytobiorców
Dla potencjalnych kredytobiorców, którzy zamierzali skorzystać z "Bezpiecznego kredytu 2 proc.", ta informacja może oznaczać konieczność poszukiwania innych opcji kredytowych. Zainteresowanie programem świadczy o dużym zapotrzebowaniu na atrakcyjne warunki kredytowe, co może skłonić inne banki do podjęcia podobnych decyzji.
Co dalej z Bezpiecznym kredytem 2 procent?
W kontekście decyzji kolejnych banków pojawiają się pytania dotyczące przyszłości tego popularnego programu. Inne banki bowiem również mogą być zmuszone, by podjąć podobne kroki, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że budżet programu na lata 2023-2024 został już przekroczony.
Jednocześnie rząd zapowiada kontynuację programu na 2024 rok, ale z jednoczesnymi modyfikacjami mającymi uczynić go bardziej dostępnym dla różnych grup społecznych. Minister rozwoju i technologii, Krzysztof Hetman, sugeruje, że analizowane są również możliwości obniżenia oprocentowania, co mogłoby uczynić program jeszcze bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych kredytobiorców. Mówił:
„Wyjdziemy z propozycją kontynuacji tego programu, a jak ten program będzie kontynuowany na początku przyszłego roku, to siądziemy do takiego bardziej kompleksowego programu, który będzie oddziaływał nie tylko na rynek popytu, ale także na rynek podaży”.
Jednakże, pozostaje również pytanie, czy ewentualne modyfikacje i kontynuacja programu zdołają zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na niskooprocentowane kredyty hipoteczne. To kwestie, które będą musiały zostać wyjaśnione w najbliższych miesiącach.