Miód śmiertelnie niebezpieczny dla dzieci! Szokująca historia ze szpitala!
Miód jest niezwykle zdrowym produktem, który posiada doskonały wpływ na nasz organizm. Niewiele osób jednak wie, że może być on śmiertelnie niebezpieczny dla małych dzieci. Przypomniała o tym lekarka, która opisała tragiczną historię dwumiesięcznej dziewczynki.
Dwumiesięczna dziewczynka trafiła do szpitala. Jej stan był krytyczny
Doktor Sam mieszkająca w Singapurze opisała w sieci historię dwumiesięcznej dziewczynki, która trafiła na intensywną terapię do jej szpitala.
Gdy przeprowadzała wywiad z rodzicami okazało się, że dziecko karmione było wyłącznie piersią. W pewnym momencie całkowicie jednak przestało jeść mleko mamy, a jego ciało zwiotczało. Rodzice opowiedzieli, że dziecko aż trudno było utrzymać na rękach.
Po przyjęciu do szpitala do objawów dołączyły drgawki, infekcja klatki piersiowej oraz problemy z oddychaniem.
Niestety, po przeprowadzonych w szpitalu badaniach lekarze wciąż nie mogli wykryć przyczyny bardzo złego stanu zdrowia niemowlaka.
Dopiero gdy zbadano kał, okazało się, że znajdują się w nim bakterie…jadu kiełbasianego (Clostridium botulinum). Bakteria ta powoduje między innymi paraliż mięśni.
Jak jednak jad kiełbasiany dostał się do organizmu dziecka? Z odpowiedzią po długim wywiadzie przyszli rodzice.
Miód - niebezpieczny dla dzieci poniżej 1. roku życia
Okazało się, że rodzice, chcąc zachęcić dziecko do ssania smoczka, zanurzyli go w miodzie.
To właśnie w miodzie mogą znajdować się bakterie jadu kiełbasianego. Uśpiony formy bakterii występują często w glebie lub kurzu i w ten sposób mogą przedostać się do miodu.
I choć dla dzieci powyżej 1 roku życia taka ilość bakterii w miodzie jest zupełnie niegroźna, to dzieci młodsze, a właściwie ich jelita nie są w stanie poradzić sobie z tą bakterią.
Dlatego tak ważne jest informowanie rodziców, że nie można podawać nawet najmniejszych ilości miodu dzieciom poniżej pierwszego roku życia.
Botulizm niemowlęcy
Dzieci poniżej pierwszego roku życia nie powinny jeść miodu, ponieważ może on zawierać przetrwalniki bakterii Clostridium botulinum, które są odpowiedzialne za rozwój botulizmu niemowlęcego.
Organizm niemowląt nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, a ich układ odpornościowy oraz układ trawienny nie są w stanie skutecznie zwalczyć tych bakterii.
Botulizm niemowlęcy jest rzadką, ale potencjalnie śmiertelną chorobą, która może prowadzić do paraliżu i trudności w oddychaniu.