Uwaga na popularną zabawkę z TEDI! Stwarza zagrożenie dla dzieci!
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega przed zabawką z popularnej bajki! Może stwarzać zagrożenie dla dziecka. Poznaj szczegóły
Zabawka dostępna w TEDI może być niebezpieczna dla dziecka
UOKiK w środę wydał komunikat, w którym informuje o zagrożeniu, jakie może nieść za sobą zabawa latarką markowaną filmem Kraina Lodu. Z racji tego, że sam film, jak i gadżety sygnowane Krainą Lodu są bardzo popularne, rodzice powinni sprawdzić, czy ich dziecko nie posiada u siebie tej konkretnej zabawki.
W zabawce obecne są baterie, zbyt dostępne dla dzieci, co może grozić zadławieniem. Takie informacje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów otrzymał od sieci sklepów TEDI, w których dostępna jest omawiana zabawka.
"Przedsiębiorca TEDi Sieć Handlowa Sp. z o.o. powiadomił Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że w zabawce Latarka Kraina Lodu, baterie są łatwo dostępne, co stwarza ryzyko zadławienia". - czytamy w komunikacie UOKiK-u.
Ostrzeżenie OUKiK. Co zrobić, gdy kupiliśmy tę zabawkę?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnił, że ma obowiązek poinformować opinię publiczną o zagrożeniu.
Dodał, że jeśli zakupiliśmy tę zabawkę, możemy ją zwrócić w dowolnym sklepie TEDI i otrzymać zwrot pieniędzy. Możemy także wymienić produkt na inny o tej samej wartości.
"Klienci są informowani o zagrożeniu, jakie może wywołać produkt oraz możliwości jego zwrotu lub wymiany na inny o tej samej wartości w dowolnym sklepie TEDi" - dodał Urząd.
UOKiK przypomina też w swoim komunikacie, że przedsiębiorcy mają obowiązek zawiadomienia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wszelkim niebezpieczeństwie, jakie może nieść za sobą korzystanie z wprowadzonych przez nich na rynek produktów.
"Przedsiębiorca, który uzyskał informację, że produkt wprowadzony przez niego na rynek nie jest bezpieczny powinien niezwłocznie powiadomić o tym Prezesa UOKiK. Niewykonanie tego obowiązku, zgodnie z art. 33a. ust. 1 pkt 1 ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów, zagrożone jest karą pieniężną w wysokości do 100 000 zł" - przypomina UOKiK.