To miasto wprowadza zakaz sprzedaży fajerwerków!
Sylwester zbliża się wielkimi krokami. Niektórzy nie wyobrażają sobie celebrowania tego dnia bez fajerwerków. Są one dostępne w popularnych marketach, czy na bazarach i targowiskach. Jedno z polskich miast szykuje jednak rewolucje dotyczącą sprzedaży wyrobów pirotechnicznych.
Wraz z rosnącymi kosztami utrzymania lokali wzrosły ceny fajerwerków. Okazuje się, że mimo tego zainteresowanie tymi wyrobami nadal jest wysokie i Polacy chętnie je kupują.
Wrocław nie strzela w Sylwestra!
Przypomnijmy, że już w 2015 roku we Wrocławiu wprowadzono kampanie pod hasłem „Wrocław nie strzela”. Miasto zrezygnowało z organizowania publicznych pokazów fajerwerkowych.
Przedstawiciele miasta podkreślają, że huki bardzo niekorzystnie wpływają na zwierzęta domowe, hodowlane oraz te zamieszkujące w Zoo. Twierdzą, że stres spowodowany wystrzałami może prowadzić do nieprzewidywalnych zachowań.
Zakaz sprzedaży fajerwerków!
Okazuje się, że w przyszłym roku we Wrocławiu zostaną zaostrzone przepisy dotyczące sprzedaży fajerwerków. Zarządcy miasta zdecydowali, że od przyszłego roku wprowadzą zakaz sprzedaży tych wyrobów na targowiskach.
Przypomnijmy, że już tego roku w listopadzie zarząd miasta wystosował apel z prośbą do zarządców targów o nieudostępnianie terenu osobom sprzedającym wyroby pirotechniczne.
„Od przyszłego roku, nie kupicie na miejskich placach żadnych materiałów pirotechnicznych, tak jak już w tym nie kupicie żywej ryby. Wszystko w trosce o naszych braci mniejszych” – oznajmił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. (wywiad dla PAP).
Prezydent miasta dodał, że bez fajerwerków też można bawić się „wystrzałowo”. Podkreślił, że każdy, kto ma w domu zwierzę zdaje sobie sprawę ze skutków huków i wystrzałów.
Zwierzęta kopytne i żyrafy mogą odczuwać fizyczny ból narządu słuchu. Stres spowodowany wystrzałami może prowadzi do ataków serca u niektórych zwierząt. Na konsekwencje narażone są także ptaki, które robią się oszołomione i obijają się o mury i budynki.
Jacek Sutryk dodał także, że fajerwerki są niebezpieczne dla osób, które je odpalają. Łatwo o uszkodzenie rąk, czy oczu.