Od 1 września ogólnopolski protest nauczycieli! Co to oznacza dla uczniów?
Rok szkolny zaczyna się lada chwila. Wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział, że 1 września rozpocznie się ogólnopolska akcja protestacyjna. Powodem jest brak porozumienia między jednostkami w sprawach finansowych. Czy w związku z tym możemy spodziewać się strajku w szkołach i paraliżu zajęć lekcyjnych?
Nowy rok szkolny 2022/2023 zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim pojawi się wiele zmian. Od września obowiązywać zacznie znowelizowana Karta Nauczyciela. Ponadto przewidziano wprowadzenie nowego przedmiotu HiT, zmiany w przedmiocie Edukacja i Bezpieczeństwo (edukacja obronna z nauką strzelania), zmianę formy matury z języka polskiego oraz procedury walczące z tzw. lewymi zwolnieniami z WF-u. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie, czy rok szkolny w ogóle się rozpocznie.
Czego domagają się nauczyciele?
Okazuje się, że nauczyciele domagają się podwyżek pensji o 20%.
Ponadto dążą do powiązania wynagrodzeń ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce oraz zwiększenia nakładów na oświatę i wychowanie.
Niestety nie ma w tej sprawie porozumienia z Ministerstwem.
W związku z tym Związek Nauczycielstwa Polskiego przyjął uchwałę ws. wprowadzenia pogotowia protestacyjnego.
Krzysztof Baszczyński zapowiedział, że 1 września 2022 r. rozpocznie się ogólnopolska akcja protestacyjna.
Dodał, że rok szkolny rozpocznie się spokojnie. Placówki szkolne mają być oplakatowane.
Wrześniowy protest ZNP będzie miał charakter informacyjny. Kampania informacyjna ma na celu uświadomienie społeczeństwa o narastających problemach systemu edukacji.
Szczegóły akcji protestacyjnej mają zostać ustalone w poniedziałek – 29.08.2022 r.
Związkowcy zapowiedzieli także, że przebieg strajku będzie zależny od reakcji premiera.
Czy dojdzie do strajku nauczycieli?
Jak podają specjaliści, raczej nie należy obawiać się strajku kadry nauczycielskiej, który doprowadziłaby do paraliżu zajęć szkolnych, gdyż związane jest to ze skomplikowanymi procedurami.
Bardziej prawdopodobnym scenariuszem są masowe protesty w centrach dużych miast.
Przypomnijmy, że na ostatnim spotkaniu Ministerstwo Edukacji i Nauki zaproponowało podniesienie od 1 stycznia 2023 r. określonej w ustawie budżetowej kwoty bazowej o 9%.
Podczas spotkania Wiceminister Dariusz Piontkowski przypomniał, że w maju 2022 roku nauczyciele oraz sfera budżetowa otrzymali podwyżkę 4,4%.
Związkowcy twierdzą jednak, że są to zbyt małe kwoty.
Problemem są także braki kadrowe, które sięgają obecnie około 20 tysięcy osób.