Nocna i świąteczna opieka zdrowotna przez telefon? Nowy plan rządu
Nocna i świąteczna opieka zdrowotna nie jest zbyt wydolna. Rządzący wpadli więc na pomysł, aby porad w takich przypadkach udzielano telefonicznie, zamiast w przychodni. Czy taki pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę? Eksperci mają spore wątpliwości.
Od września ruszają testy
Rząd, zanim zdecyduje się na wprowadzenie nocnej i świątecznej, chce przetestować ten pomysł w Kozienicach, Błoniu i Pruszczu Gdańskim. W tych miejscowościach w nocy oraz w okresach świątecznych pacjenci będą mogli skorzystać z pomocy zdalnie, zamiast stacjonarnie w przychodniach.
Specjaliści uważają jednak, że takie rozwiązanie może nie być skuteczne. Wskazują między innymi na fakt, że na dyżurach online rzadko może pojawiać się lekarz, a porad będą udzielać głównie pielęgniarki i ratownicy medyczni.
- Wszystko zależy, kto będzie po tej drugiej stronie. W większości będą tam pielęgniarki, ratownicy medyczni, może sporadycznie w tych centrach będzie siedział lekarz - uważa Władysław Perchaluk, prezes zarządu Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Dr Marcin Kautsch, ekspert ds. zarządzania w ochronie zdrowia, uważa natomiast, że zdalna opieka zdrowotna nocna i świąteczna nie rozwiąże problemu, ponieważ nie wszystkie problemy zdrowotne da się zdiagnozować przez telefon.
- Niektóre problemy są niediagnozowalne online czy przez telefon, więc to będzie jakieś polepszenie sytuacji, w iluś przypadkach to pomoże, ale nie rozwiąże problemu - twierdzi.
Brakuje punktów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej
Z uwagi na fakt, że pracownicy opieki medycznej nie są wynagradzani za dyżury podczas nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej tak, jak by chcieli, punktów z roku na rok ubywa. Coraz więcej takich punktów zrywa kontrakty i zamyka nocną i świąteczną opiekę medyczną.
Brak dostępu do tych usług skłonił więc rządzących do modyfikacji, jednak zdaniem wielu nie rozwiąże to problemu.
- Zasadniczym problemem jest brak dostępu do normalnych usług w normalnym trybie. Jeżeli tego nie rozwiążemy, to żadne majstrowanie przy opiece zdalnej, świątecznej, przedświątecznej, popołudniowej, nic nie da - podkreśla dr Marcin Kautsch.