Newsy

Uwaga na fikcyjne kwatery nad morzem! Nie daj się oszukać!

Okres wakacyjny trwa już od jakiegoś czasu i osoby chcące spędzić urlop w kraju, często na własną rękę poszukują prywatnych kwater. Najczęściej robią to w internecie, gdzie niestety mogą natknąć się na oszustów! Jak się bowiem okazuje, na wielu portalach istnieją fałszywe ogłoszenia dotyczące wynajęcia apartamentów, które tak naprawdę nie istnieją! Radzimy, jak uniknąć takich sytuacji. Nie daj się oszukać!

 

Wielu wczasowiczów, w nadziei na mniejsze koszty, stara się na własną rękę szukać noclegów nad polskim morzem. Niestety, często może wiązać się to z oszustwem. Jak się okazuje, fałszywych ogłoszeń kwater w internecie nie brakuje: 

 

„Oszuści skrzętnie przygotowują się do kontaktu z potencjalnym klientem i tworzą wymarzone, atrakcyjne oferty najmu. Widok z okna oferowanego apartamentu czy domku jest skutecznie dobrany i zapiera dech w piersiach” -  mówi oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Lucyna Rekowska.

 

Turyści poszukujący ofert w internecie, kontaktują się bezpośrednio z rzekomym właścicielem kwatery. Zwykle namawiają oni wczasowiczów na wpłacenie zaliczki. Po przyjeździe wczasowicza na miejsce, często okazuje się, że apartamentu wcale nie ma, a kontakt z właścicielem jest już niemożliwy. 

 

Oficer Rekowska, wyjawiła, że w ostatnim czasie zgłosiła się do nich kobieta z województwa opolskiego. 54-latka zarezerwowała nocleg w Sopocie wpłacając zaliczkę 400 zł: 

 

„Wydało jej się wiarygodne, dlatego nawiązała kontakt z wynajmującym i przelała 400 złotych jako zaliczkę. Gdy zbliżał się termin pobytu, kobieta ponownie próbowała skontaktować się z mężczyzną, ale tym razem telefon był już wyłączony i ogłoszenie zniknęło z portalu”

 

Jak się okazuje, oszuści w swoich ogłoszeniach korzystają ze zdjęć istniejących obiektów, które tak naprawdę usytuowane są w zupełnie innym miejscu. Podają inną lokalizację i nazwę, a wczasowicze udając się w to miejsce często zastają albo puste pole albo zupełnie inny obiekt. 

 

Oficer prasowy z komendy w Pucku radzi, jak nie dać się oszukać: 

 

„Decydując się na konkretną lokalizację, sprawdźmy, czy oferowany apartament, domek lub pensjonat faktycznie istnieje. Postarajmy się zebrać na temat tego obiektu jak najwięcej informacji”

Podejrzenia powinno wzbudzać ogłoszenie, w którym nie ma zbyt wielu podanych informacji, a jedynie numer telefonu. 

„Każdy, kto w sposób legalny oferuje na wynajem kwaterę czy domek letniskowy, nie będzie miał nic do ukrycia. Większe kwatery i pensjonaty są z reguły wpisywane do rejestru w urzędzie miasta. Można tam zadzwonić i zapytać, czy taki pensjonat lub kwatera rzeczywiście istnieją”- tłumaczy rzeczniczka policji.

 

Ponadto po dokonaniu transakcji i wpłaty zaliczki, należy zachować potwierdzenie, co może pomóc w ewentualnym ustaleniu sprawcy. 

Dodatkowym sposobem może być weryfikacja przez google street view, czyli wpisanie adresu w mapę i faktyczne sprawdzenie czy budynek istnieje lub wyszukanie obiektu po grafice w google czyli zapisujemy grafikę na dysk następnie w google grafika dajemy wyszukaj po zdjęciu i należy załadować dane zdjęcie i sprawdzić co się pod nim kryje i czy nie ma podobnych zdjęć w internecie. 

Pomorska policja ostrzega, że podobnych oszustw jest coraz więcej, dlatego należy być czujnym. 

 

Popularne artykuły

Zamiast w rosole ląduje ma moich włosach! Maseczka z tej zieleniny stymuluje wzrost i dodaje blasku

Nadchodzi 11 i 12 listopada! Ten weekend będzie wyjątkowy!

O czym świadczą worki pod oczami? Czy mogą być oznaką choroby?