Przed nami fala upałów.
Przez ostatnie dni nie możemy cieszyć się słoneczną aurą. W przeważającej części Polski jest pochmurno. Wkrótce pogoda wróci na właściwe tory i będzie przypominać tą wakacyjną. Wszystko za sprawą gorącego powietrza z Afryki i Hiszpanii. Niektóre źródła synoptyczne mówią nawet o fali upałów, podczas których na termometrze zobaczymy 42 stopnie Celsjusza.
Żar poleje się z nieba
Od poniedziałku do środy mogą towarzyszyć nam opady deszczu oraz burze. Miejscami może spaść grad, a wiatr osiągnie w porywach nawet 70 km/h. Temperatura nad morzem w tych dniach wyniesie 22 stopnie Celsjusza.
W połowie miesiąca do Polski wrócą temperatury wynoszące około 30 stopni Celsjusza. Gorące masy powietrza z Afryki i Hiszpanii przesuwają się nad Europę Środkową i Zachodnią.
Centrum Modelowania Meteorologicznego opublikowało informację wskazującą, że w gorąca aura pojawi się już w nadchodzący czwartek.
Termometry mają pokazywać temperatury, jakie towarzyszyły nam w czerwcu. Wysokie temperatury odczują szczególnie mieszkańcy zachodniej i południowej Polski. Prognozy wskazują, że na południu kraju zobaczymy aż 39 stopni Celsjusza.
Natomiast model globalnego system prognozowania pogody krótko i średnioterminowej (Global Forecast System) wskazuje, że temperatura maksymalna wyniesie nawet 42 st. Celsjusza. Temperaturę taką odczują mieszkańcy południowej Polski 20 lipca.
Z eksperymentalnej prognozy długoterminowej na lipiec wynika, że w miesiącu tym temperatury będą powyżej normy wieloletniej.
Za tak wysoką temperaturę odpowiada m. in duża wilgotność powietrza.
Czy rekord temperatury zostanie pobity?
Portal fanipogody.pl przypomina, że największy upał w Polsce został zanotowany 29 lipca 1921 roku. Termometry pokazywały wówczas 40,2 stopni Celsjusza.
Eksperci i synoptycy uważają, że właśnie w drugiej połowie miesiąca, a dokładnie 20 lipca może dojść do pobicia tego rekordu, który został ustanowiony 100 lat temu.
Łagodniejszy sierpień
Sierpień ma być nieco łagodniejszy pod względem żaru lejącego się z nieba. Temperatury nie będą przekraczać normy wieloletniej. Jedynie na południu Polski temperatury będą przekraczać nadal 30 stopni Celsjusza.