Płaca minimalna zależna od średniego wynagrodzenia w danym województwie? Jest taki pomysł!
Rząd wpadł na pomysł, aby płaca minimalna była zależna od średniego wynagrodzenia w danym regionie!
Płaca minimalna
Płaca minimalna to temat, który jest „odgrzewany” co rok i to na jego początku. Już od kilku lat płaca minimalna jest podnoszona, co sprawia, że cieszą się pracownicy, ale pracodawcy już nie. Rząd chce wprowadzić, aby w przyszłym roku płaca minimalna była podwyższona aż dwa razy. Jest również pomysł, aby była ona uzależniona od regionu.
Nowy pomysł rządu
Jeśli pomysł rządzących wejdzie w życie, to w przyszłym roku Polacy mogą liczyć aż na dwie podwyżki płacy minimalnej. Pierwsza miałaby nastąpić już w styczniu, a druga w lipcu. Obecnie najniższa płaca minimalna wynosi 3010 zł brutto, od stycznia miałoby to być 3383 zł brutto, a od lipca aż 3450 zł brutto. Taki rozwój sytuacji cieszy pracowników, jednak niekoniecznie już pracodawców.
Inne zdanie związkowców
Okazuje się, że pomysł ten nie przypadł do gustu również związkowcom, którzy uważają, że płaca minimalna w pierwszy półroczu 2023 powinna wynosić 3500 zł brutto, a w drugim aż 3750 zł brutto. Uważają oni bowiem, że podwyżki, które proponuje rząd, nie są wystarczające. Rząd jednak zapewne nie będzie chciał przystać na taką propozycję, ponieważ aż takie wzrosty płacy minimalnej na pewno nie spodobają się pracodawcom, a oni również mają głos w tej sprawie.
Pomysł Rzecznika MŚP
Okazuje się, że rząd ma również inny pomysł co do płacy minimalnej w 2023 roku. Pomysł ten zaproponował Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Pan Adam Abramowicz uważa, że najlepszym rozwiązaniem będzie uzależnienie płacy minimalnej od zarobków w danym regionie.
50% średniej pensji
Według nowego pomysłu pensja minimalna miałby wynosić 50% średniej pensji, jaką zarabia się w danym regionie. To sprawia, że byłaby ona obliczana oddzielnie dla każdego województwa. Według Rzecznika MŚP różnice w zarobkach między poszczególnymi regionami są znaczące, dlatego proponowane przez niego zmiany miałaby pomóc w wyrównywaniu poziomu rozwoju gospodarczego. To natomiast teoretycznie mogłoby w dłuższej perspektywie czasu wyrównać płace w poszczególnych regionach.
Duże różnice w wysokości pensji
Według „Faktu” pomysł Rzecznika MŚP w liczbach przedstawiałby się następująco. Bazując na danych z 2022 roku, w województwie mazowieckim płaca minimalna wynosiłaby 3813 zł, a w województwie pomorskim 3219 zł brutto. Jeszcze mniej, bo tylko 3146 zł brutto pensji minimalnej otrzymaliby pracownicy w województwa śląskiego.
Efekt odwrotny do zamierzonego
Za takim pomysłem są pracodawcy, jednak przeciwko wypowiadają się związkowcy. Taki sposób wyliczania wynagrodzeń na pewno zostałby uznany na regionalizację i dzielenie regionów na „lepsze i gorsze” pod względem wynagrodzenia. To, zamiast wyrównywać poziom rozwoju gospodarczego, mogłoby przynieść odwrotny efekt.