Kawowy gigant po 15 latach opuszcza Rosję!
Kawowy lider po niemal 15 latach postanowił całkowicie wycofać się z rosyjskiego rynku. Przyczyną takiej decyzji jest rzecz jasna inwazja na Ukrainę. Co ciekawe jednak, korporacja sama przyznaje, że opuszczenie rosyjskiego rynku nie będzie miało dużego finansowego znaczenia. Przychody stamtąd stanowią bowiem mniej niż 1 procent całkowitego przychodu firmy.
Starbucks całkowicie rezygnuje z rosyjskiego rynku
Starbuck jest jedną z najpopularniejszych sieci kawiarnii na całym świecie. W samej Rosji firma miała aż 130 lokali i zatrudniała około 2 tysięcy pracowników. W marcu, po ataku Rosji na Ukrainę, Starbucks postanowił wszystkie swoje tamtejsze punkty zamknąć.
Obecnie zawieszono tam także jakąkolwiek działalność biznesową oraz wysyłkę swoich produktów do licencjobiorców. Oznacza to, że zamkną się punkty Starbucksa prowadzone przez franczyzobiorców.
Starbucks zaznaczył jednak, że będzie wypłacał pensje swoim pracownikom przez najbliższe sześć miesięcy.
Jak to wpłynie na finanse kawowego giganta?
Z informacji jakie podała spółka, wycofanie się z rosyjskiego rynku nie będzie miał wielkiego wpływu na finanse firmy. Okazuje się bowiem, że przychód z tamtejszego rynku stanowił mniej niż 1 procent.
Dyrektor inwestycyjny Christian Ledoux w rozmowie z Reuters stwierdził, że zakończenie działalności w Rosji jest konieczne.
- Myślę, że to konieczne posunięcie. Nie ma mowy, by Starbucks mógł legalnie kontynuować działalność w Rosji, skoro nie ma nadziei na zakończenie wojny. Etyczne postępowanie w biznesie jest dzisiaj kluczowe dla konsumentów - podkreślał.
Ekspert stwierdził też, że obecnie ma miejsce oficjalne zamknięcie działalności w Rosji, jednak już od początku marca Starbucks nie wykonywał żadnych biznesowych ruchów w tym kraju.
- Starbucks tak naprawdę nie wykonywał jakichkolwiek operacji biznesowych w Rosji już od początku marca. Teraz jest to jedynie oficjalne zamknięcie działalności. Być może wcześniej kierownictwo miało nadzieję, że po złagodzeniu konfliktu Starbucks będzie mógł ponownie otworzyć swoje kawiarnie. Zdali sobie jednak sprawę, że Putin posunął się za daleko i nie ma już powrotu do prowadzenia tam biznesu - dodał.