Uczestnik top model zawiesił karierę i pojechał pomagać Ukraińcom. "Bombardują na oślep!"
Mikołaj Krawiecki, 23-letni mężczyzna, który brał udział w ostatniej edycji programu “Top Model” postanowił zawiesić swoją karierę i udać się do Ukrainy, aby nieść pomoc. Gdy dotarł na miejsce, relacjonował to, co tam się dzieje. Niektóre opisy sytuacji są bardzo niepokojące.
Mikołaj Krawiecki studiuje dziennikarstwo i jest w związku z modelką Michelle Gutknecht. Z pochodzenia w połowie jest Polakiem, a w połowie Rosjaninem.
Gdy doszło do wybuchu wojny na Ukrainie, model postanowił zawiesić swoją działalność modelingową i wyruszyć do Ukrainy, aby nieść pomoc tamtejszej ludności. W swoich mediach społecznościowych relacjonuje, jak wygląda tamtejsza sytuacja.
“Chciałbym poinformować o zawieszeniu kariery modelingowej ze względu na obowiązek moralny niesienia pomocy humanitarnej. Jedni zleceniodawcy zrozumieją, inni nie. Tak czy inaczej, dla mnie wartość życia ludzkiego jest najważniejsza. Będę niósł pomoc Ukrainie i jej mieszkańcom” - napisał Mikołaj Krawiecki.
Podczas podróży do Ukrainy Mikołaj relacjonował w swoich mediach społecznościowych, co aktualnie dzieje się wokół niego. Gdy w końcu udało mu się dotrzeć do oddalonego o 140 kilometrów Żytomierza, dostarczył do garnizonu wojskowego niezbędne rzeczy.
“Właśnie rozmawiamy z żołnierzem z Żytomierza. Rosjanie na drodze do Kijowa zostawiają ciała swoich żołnierzy i nie chcą ich nawet zabrać. Ukraińska armia apeluje do nich, by je zabrali, ale Rosjanie chcą po prostu zawalić tę drogę. Tak wygląda sytuacja tutaj” - przekazał.
Później potwierdził, że Rosjanie skupiają swoje ataki również w miejscach, gdzie znajdują się głównie cywile
“Miejscowi żołnierze i my potwierdzamy, bombardują gradem na oślep. Budynki mieszkalne, transporty. Za to na drodze do Kijowa Rosjanie ostrzeliwują z karabinów maszynowych i artylerii wszystkich! Uciekających, transporty z krzyżem (humanitarne).” - powiedział.
“Tam roz**erdol wszystkiego, brakuje wszystkiego. A ruscy napier**lają do każdego. Ledwo, co wjechaliśmy, zaczął się atak rakietowy. Oni w budynki mieszkalne strzelali.” - dodał na jednej z Facebookowych grup.
Więcej informacji znajdziecie na InstaStory Mikołaja Krawieckiego.