"Żabka" zamknięta w niedzielę? Właściciel może mieć problemy!
Właścicielka punktu franczyzowego „Żabka” nie zdecydowała się na otworzenie swojego sklepu w niedzielę mimo takiej możliwości. W związku z tym kobieta musiała tłumaczyć się przed pracownikiem centrali franczyzy. Czy otwarcie sklepu franczyzowego w niedziele jest przymusem?
Rozpocznijmy od faktu, że sieć sklepów „Żabka” opiera się na franczyzie. Właściciele odpowiadają za powadzenie sklepów, tym samym mogą otworzyć sklep w niedzielę i sami obsłużyć klientów. Nie ma znaczenia czy sklepy pełnią funkcję placówki pocztowej. Sklepy należące do franczyzobiorców działających na własny rachunek.
Karna kontrola za zamknięty sklep?
Jedna z właścicielek takiego punktu udzieliła wywiadu dla portalu Bankier.pl.
Kobieta opisuje, że za otworzenie sklepu w niedzielę wypłacane jest 500 złotych. Ponadto można uzyskać 13% z dziennego obrotu poza paragonami z alkoholem i wyrobami tytoniowymi. Wymogiem jest otwarcie sklepu na 9 godzin. Właścicielka punktu wyjaśnia, że gdy sklep będzie otwarty we wszystkie niedziele i święta wypłacane zostaje 800 złotych.
Kobieta podczas rozmowy dodała, że jej sklep wychodził niemalże „na zero”. Właścicielka wyjaśniła, że dopłaty z franczyzy niwelowały koszty otwarcia, pensji dla pracownika i marną sprzedaż.
Okazuje się, że właścicielka sklepu zachorowała na Covid-19. Została objęta obowiązkową kwarantanną, która kończyła się w nocy z soboty na niedzielę. Kobieta nie zdecydowała się jednak na otworzenie sklepu. W związku z tym następnego dnia zjawił się parter, który jest łącznikiem między właścicielem a centralą.
„Gdy nie otworzyłam sklepu w niedzielę, to już na drugi dzień miałam kontrolę. Przyjechał partner i pytał, dlaczego tak się stało i czy w następną niedzielę otworzę. Gdy zapytałam, czy ta kontrola jest za karę, to tylko się uśmiechnął” – właścicielka sklepu opisuje przebieg zdarzeń dla portalu „Bankier”.
Ze źródeł portalu „Bankier” wynika, że podczas kontroli omawiane są potencjalne zagrożenia zamknięcia sklepu w dni niehandlowe. Podczas rozmowy padają podobno także pytania o powody zamknięcia oraz o plany na kolejne weekendy.
Żabka odpowiada
Do sprawy odniosło się biuro prasowe sieci „Żabka”. Oświadczenie zostało opublikowane przez portal „Bankier”.
W jego treści czytamy, że właściciele punktów franczyzowych są „autonomicznymi przedsiębiorcami”, oraz że „nie ma żadnego mechanizmu wyciągania konsekwencji”.
Biuro prasowe potwierdza, że wypłacane jest dodatkowe świadczenie za otwarcie sklepu w niedzielę. Świadczenie ma rekompensować poniesione koszty oraz dodatkowe zaangażowanie.
Biuro prasowe sieci dodaje, że „decyzja franczyzobiorcy o otwarciu w niedziele niehandlowe nie wpływa na całość systemu wzajemnych rozliczeń, który zawiera pewne zmienne zależne od jakości, dostępności czy parametrów sprzedażowych”.