Nie wskażesz, kto prowadził twoje auto? Możesz dostać ogromny mandat?
Od nowego roku zmianie uległy wysokości mandatów. Wzrasta kwota m.in. za niewskazanie osoby, która prowadziła twój samochód.
Nowy taryfikator
Taryfikator mandatów zmienił się wraz z początkiem roku. Znacząco wzrosły wysokości mandatów za wiele wykroczeń. Ma to przede wszystkim zniechęcić kierowców do łamania prawa. Największe podwyżki odnotowano natomiast za przekroczenie prędkości. W całym taryfikatorze jest aż 302 pozycje, za które można otrzymać mandat.
Kara za niewskazanie kierowcy
W nowym taryfikatorze zmianie uległa kwota mandatu, jaki można otrzymać za niewskazanie osoby, która kierowała naszym pojazdem. Jeśli odmówimy podania osoby, która prowadziła nasz pojazd na prośbę organu do tego uprawnionego, to możemy otrzymać mandat w sporej wysokości. Mówi o tym pozycja 241 w nowym taryfikatorze, według którego kara grzywny za takie wykroczenie nie może być niższa niż 800 zł. Jeśli ktoś inny kierował naszym autem, a przejechał na czerwonym świetle, a my nie wskażemy, kto to był, to za nieskazanie tej osoby grozi nam kara w wysokości minimum 500 zł.
Wykorzystywanie "korytarza życia"
Taryfikator podwyższył również kary dla kierowców, którzy dla własnych celów wykorzystują tzw. „korytarz życia”. Często kierowcy wykorzystują go i jadą zaraz za pojazdem uprzywilejowanym, dzięki czemu wyprzedzają innych kierowców. Dla nich przewidziana jest kara pieniężna w wysokości od 500 do 2500 zł.
Mandaty dla pieszych
Nowy taryfikator zmienił również stawki kar za złamanie przepisów ruchu drogowego przez pieszych. Nie mogą oni nadal wchodzić bezpośrednio na jezdnię i przed nadjeżdżający pojazd, mimo że pojazd dopiero zbliża się do przejścia dla pieszych. Za takie wtargnięcie pieszy będzie mógł otrzymać mandat w wysokości nawet 200 zł. Jeśli pieszy natomiast wtargnie na torowisko, gdy zapory są opuszczone lub rozpoczęło się ich opuszczanie, to wtedy może otrzymać mandat w wysokości nawet 2000 zł.