Newsy

Ikea sprawdza certyfikaty covidowe? Ogromne kolejki przed sklepem!

Pojawiają się doniesienia o ogromnych kolejkach i napiętej sytuacji pod sklepami znanej marki IKEA. Zator tworzy się z powodu wprowadzonego limitu obłożenia w sklepach przez rząd. Przypomnijmy, że 15 grudnia Minister Zdrowia ogłosił krajowe obostrzenia w ramach alertowego pakietu obostrzeń.

Według zaleceń w sklepach, galeriach handlowych, kasynach, salach zabaw może przebywać jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Warto dodać, że do limitu niewliczane są osoby zaszczepione.

 

Zbulwersowani klienci

Oburzenie klientów spowodowane jest weryfikacją paszportów covidowych u osób chcących zrobić zakupy. Pracownicy IKEA w gdańskiej Matarni proszą o okazanie zaświadczeń przed wejściem do sklepu. Celem jest zachowanie limitów obowiązujących podczas zakupów (jedna osoba na 15 metrów kwadratowych).

Oczywiście okazanie paszportu covidowego jest dobrowolne, jednak jego nieokazanie zwiastuje w oczekiwanie przed sklepem w długiej kolejce. Klienci, którzy przedstawiają dokument, wchodzą do sklepu od razu, gdyż nie podlegają pod limity jako osoby zaszczepione.

Zdjęcia gigantycznej kolejki pojawiły się w sieci. Sytuacja wywołała falę krytyki głównie wśród osób niezaszczepionych. Internauci krytykują zespół zarządzający sklepem za segregację społeczeństwa. Wiele osób deklaruje, że nie zamierza zrobić więcej zakupów w popularnym sklepie z uwagi na „dyskryminację”.

Inicjatywa IKEI spotkała się również z pozytywnymi opiniami. Pojawiły się słowa uznania. Klienci zachęcają inne sieci do naśladowania takich procedur.

 

Ikea odpowiada

Dyrektorka ds. komunikacji IKEA Retail w Polsce - Anita Ryng w rozmowie z „WyborcząBiz” wyjaśniła zasady weryfikacji klientów i pilnowania odgórnie narzuconych limitów:

„W momencie, kiedy w konkretnym sklepie IKEA osiągniemy tę liczbę klientów (1 osoba na 15 m2 ) musimy ograniczyć wpuszczanie kolejnych i w związku z tym mogą tworzyć się kolejki […] Dodam, że do momentu osiągnięcia tego limitu wpuszczamy wszystkich klientów, nie weryfikując faktu ich zaszczepienia bądź nie” – wyjaśniła kobieta.

Anita Ryng dodała również, że procedury są zgodne z prawem, a okazanie certyfikatu covidowego jest dobrowolne. Kolejne osoby z kolejki są wpuszczane do środka, gdy sklep opuści odpowiednia grupa klientów.

 

Podobny incydent na basenie

Podobne procedury wprowadzane są również w innych miejscach w Polsce. Ostatnio było głośno za sprawą sytuacji na basenie w Brzegu Dolnym. Osoby, które nie okazały paszportu covidowego, musiały czekać w kolejne. Grupa osób została poproszona o poczekanie, ponieważ nie okazała certyfikatu covidowego, a limit dla osób niezaszczepionych został przekroczony. Incydent skończył się wezwaniem policji. Informację przedstawił „tarnogorski.info”.

 

Popularne artykuły

Wielki skandal! Nazwiska laureatów Grammy 2019  znane przed galą?!

Czy przerwa w związku może poprawić relacje?

Światowy Dzień AIDS: Zrozumieć, Zapobiegać, Leczyć