Szkoły otwarte tylko z pozoru? Sytuacja uczniów wygląda coraz gorzej
W polskich szkołach nie dzieje się najlepiej. Uczniowie donoszą, że z niektórych przedmiotów tygodniami nie mają lekcji. Co jest tego przyczyną?
W artykule umieszczonym przez Interie czytamy, że z powodu braków kadrowych w wielu szkołach uczniowie mają odwołane lekcje z niektórych przedmiotów. Taka sytuacja trwa nawet kilka tygodni.
Jedna z uczennic wyznała, że pomimo tego, że jest w klasie maturalnej, przez cały miesiąc nie miała lekcji z matematyki. Za nieobecnego nauczyciela zostało zorganizowane zastępstwo, jednak nowy nauczyciel nie prowadził zajęć z matematyki. Co więcej, wspomniana uczennica chodzi do klasy z rozszerzoną matematyką i geografią. Przez cały ten czas musiała więc korzystać z prywatnych korepetycji.
Inna uczennica natomiast już niedługo ma przystąpić do egzaminu, a w jej szkole odwołano lekcje z kluczowych do jego zdania przedmiotów technicznych.
"W styczniu mam egzamin, a od dwóch tygodni nie mam podstaw zarządzania personelem, podstaw działalności gospodarczej, planowania i prowadzenia kampanii reklamowych" - wyznaje.
Co jest powodem odwoływania lekcji?
Jak można się domyślać, powodem odwoływania lekcji z niektórych przedmiotów jest nieobecność nauczycieli, która z kolei spowodowana jest nasileniem się czwartej fali pandemii.
Na razie jednak nic nie wskazuje na to, że sytuacja się poprawi. Zakażeń jest coraz więcej, a w okresie świątecznym może sytuacja może stać się jeszcze bardziej niebezpieczna.
Czwarta fala się nasila
Czwarta fala przybiera na sile między innymi z powodu przedostania się do Europy nowej mutacji - Omikron.
Belgia była pierwszym europejskim krajem, w którym wykryto zakażenie nowym wariantem. Obecność Omikronu stwierdzono także w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, Czechach, Danii i we Włoszech.
Wiele krajów wprowadza więc sporo nowych obostrzeń. Nowa mutacja koronawirusa jest bowiem o wiele bardziej zaraźliwa.
Wiele krajów wstrzymało loty z Afryki. Między innymi USA, Niemcy, Włochy, Holandia, Japonia, Czechy, Tajlandia, Korea Płd., Kanada, Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Brazylia, Egipt, wstrzymały loty bądź zdecydowały się na wprowadzenie surowych restrykcji przy podróżach z krajów Afryki południowej.