Dzieci nie pójdą do szkół? Czy będzie strajk nauczycieli?
Sytuacja w oświacie jest coraz bardziej napięta. Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, aby minister Przemysław Czarnek wycofał się ze zmian ustawie Karta Nauczyciela oraz prac nad nowym systemem wynagradzania nauczycieli. W przeciwnym przypadku nauczyciele grożą rozpoczęciem strajku! Czy dzieci wkrótce nie pójdą do szkół?
Czy będzie strajk nauczycieli?
Minister Przemysław Czarnek, przedstawił propozycje zmian mających dotyczyć pracy w szkołach. Jednak Związek Nauczycielstwa Polskiego krytycznie podchodzi do przedstawionych rozwiązań i żąda zmian. W przypadku niespełnienia żądań ZNP grozi rozpoczęciem strajku.
Spór Związku Nauczycielstwa Polskiego z Przemysławem Czarnkiem
Związek Nauczycielstwa Polskiego dał Przemysławowi Czarnkowi czas na podjęcie decyzji do 18 listopada. Przedstawiciele związku chcą, żeby Minister Edukacji i Nauki wycofał się ze zmian ustawie Karty Nauczyciela oraz prac nad nowym systemem wynagradzania nauczycieli.
Przemysław Czarnek proponuje zmiany dla nauczycieli
Szef resortu w październiku przekonywał, że proponowane zmiany są dla nauczycieli korzystne. Przemysław Czarnek mówił o 8 mld zł na podwyżki i ponad 1400 zł więcej dla nauczyciela wchodzącego do zawodu. Jednak związkowcy oceniają te zmiany krytycznie i grożą strajkiem! Według nich te zmiany będą niekorzystne dla nauczycieli dyplomowanych i mogą doprowadzić do zwolnienia z pracy ponad 40 tysięcy nauczycieli.
Związkowcy krytycznie oceniają propozycje resortu
Związek Nauczycielstwa Polskiego i oświatowa Solidarność jednogłośnie i bez ogródek mówią o manipulacji i „udawaniu podwyżek”, które tak naprawdę powiązane będą ze zwiększeniem nakładu pracy.
Związkowcy uważają, że w praktyce proponowane przez ministerstwo zmiany, będą polegać na tym, że dojdzie do obowiązkowego zwiększenia czasu pracy: od 2 do 8 godzin poza pensum. Oprócz tego według zmian dojdzie do zmniejszenia wysokości środków socjalnych, w tym dodatku wiejskiego, a także likwidacji dodatku ‘na start’ i dodatku uzupełniającego. Związkowcom nie podoba się także zmiana w systemie awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli.
Czego chcą związkowcy?
Związkowcy ze ZNP chcą zmian w systemie wynagradzania w szkolnictwie, które byłyby powiązane ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Żądają realnych podwyżek pensji od 1 stycznia 2022 r.
Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP mówi „Coraz więcej nauczycieli mówi, że właśnie strajk powszechny może się okazać jedyną skuteczną strategią”. Jeśli do 18 listopada Czarnek nie wycofa się z proponowanych zmian, może dojść do manifestacji nauczycieli i pracowników oświaty.