Artur Barciś "pożegnał się z kościołem". Udzielił ważnego wywiadu
Artur Barciś jest popularnym polskim aktorem. Widzowie kojarzą go m.in. z kreacji aktorskiej w serialu „Ranczo” czy „Miodowe Lata”. Wciela się w role dramatyczne i komediowe.
https://www.instagram.com/p/CRJaRXJBFCe/
Aktor sporadycznie dzieli się ze światem swoimi poglądami. Dozuje szczegółowe informacje. Wypowiada się bardzo ogólnikowo.
Po ostatnich doniesieniach w mediach na jego temat postanowił jednak przerwać milczenie i sprostować kilka kwestii. Mężczyzna oburzony jest manipulowaniem informacjami przez media.
Aktor przyznaje, że zdarza mu się czytać nieprawdziwe informacje związane z jego osobą. Podczas wywiadu dla Pjelada.pl mężczyzna ujawnia szczegóły jednej z nieprzyjemnych sytuacji…
Okazuje się, że pan Artur przeczytał kiedyś wywiad, w którym rzekomo się wypowiadał. Tematem był Kościół katolicki. Jak twierdzi, wywiad był przekształcony. Znacznie odbiegał od faktów. Mężczyzna nie krył złości.
"Już dawno pożegnałem się z Kościołem"
Jedno z czasopism przedstawiło postać pana Artura jako „żarliwego katolika”. Aktor zdementował te doniesienia dopiero podczas rozmowy z reporterem Michałem Misiorkiem.
„Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem. Coś okropnego!”- słyszeliśmy wypowiedź pana Artura dla portalu Plejada.pl
Mężczyzna był oburzony jednak nie odnosił się wcześniej do spreparowanego wywiadu…
„[…] stwierdziłem wtedy, że jak zacznę to dementować, to więcej ludzi kupi to czasopismo, żeby przeczytać ten tekst. A pewnie znaleźliby się tacy, którzy stwierdziliby, że na siłę wypieram się czegoś. Więc machnąłem ręką” – słyszeliśmy wypowiedź aktora podczas wywiadu.
Do sieci dwukrotnie trafiały doniesienia o śmierci Artura Barcisia…
Reporter portalu „Plejada.pl” podczas wywiadu odniósł się do także do doniesień o rzekomej śmierci aktora, które niegdyś pojawiły się w mediach.
„Raczej nie czyta się w internecie informacji o swojej śmierci, bo się wtedy nie żyje. Ale to biznes. Ktoś zarabia w ten sposób pieniądze.” – komentował Artur Barciś.
Aktor przedstawił swój punkt widzenia w tej sprawie...
„Jak donieśli mi internauci, to polska firma, która ma serwery we Francji. To te same osoby, które odpowiadają za newsy na temat tego, że Robert Lewandowski miał wypadek samochodowy. Ludzie klikają w takie artykuły, a oni potem ściągają ich dane”
„Nie wierzę w żadne wróżby. Jestem do bólu pragmatycznym człowiekiem”
Reporter Michał Misiorek żartobliwie odniósł się do plotek o rzekomej śmierci pana Artura. Podczas wywiadu nawiązał do twierdzenia, iż człowiek uśmiercony za życia będzie długo żyć. W odpowiedzi aktor powiedział, że nie wierzy w przesądy.
„Nawet w przesądy teatralne nie wierzę. Honoruję je jedynie dla zabawy. Gdy spadnie mi tekst na podłogę, przydeptuję go, ale jestem pewien, że od tego nie zależy powodzenie sztuki”– słyszymy odpowiedź aktora dla portalu Plejada.pl