Szczepionki w Polsce będą płatne? Rzecznik rządu podaje termin!
Czwarta fala pandemii już nastąpiła. Dziś (środa, 08.09.21) odnotowano aż 533 nowe przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce. Szczepienia natomiast nie posuwają się do przodu. Rząd jednak od dawna rozważa wprowadzenie opłaty za szczepienia. Podano konkretny termin.
Szczepienia na COVID-19 będą płatne - zapewnia rzecznik rządu
Rzecznik rządu Piotr Muller był gościem Radia Zet, gdzie wyznał, że rząd od dawna planuje wprowadzić opłatę za szczepienia w Polsce. Początkowo zakładano, że szczepienia na COVID-19 będą darmowe tylko do końca września.
Jednak ze względu na fakt, że mamy obecnie do czynienia z początkiem czwartej fali pandemii, a szczepienia w Polsce stoją w miejscu, termin ten przesunięto. Z wyliczeń wynika, że do tej pory w Polsce zaszczepiło się około 48% osób. To, zdaniem epidemiologów, zbyt mało, aby w ogóle mówić o odporności zbiorowej i jakimkolwiek zabezpieczeniem przed powstawaniem kolejnych wariantów koronawirusa.
– Rozważaliśmy to i cały czas rozważamy, by szczepienia były płatne, ale na ten moment, do końca września deklarowaliśmy, że będą bezpłatne. Myślę, że dłużej będą bezpłatne, ale w pewnym momencie mogą pojawić się w kalendarzu szczepień jako odpłatne – stwierdził rzecznik rządu, Piotr Muller.
W rozmowie dodał też, że szczepienia będą już płatne „od przyszłego roku albo może trochę wcześniej”.
Z opłat za szczepienie mają być jednak zwolnione osoby z grup podwyższonego ryzyka i niektóre grupy zawodowe.
Koronawirus w Polsce. “Przekroczono kolejną granicę”
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podał dziś nieopublikowane jeszcze dane na temat nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce.
"Chcę wstrząsnąć widzami i pokazać, że ta czwarta fala jest." 533 zakażenia to najgorsze liczby od początku czerwca 2021 roku.” - mówił dziś Kraska w rozmowie z Polsat News.
W środę 8 września odnotowano 533 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Dla porównania, dzień wcześniej, we wtorek 7 września było ich 406, a w poniedziałek 6 września jedynie 183.
Skala zachorowań rośnie więc bardzo szybko.