Zofia Zborowska z apelem. Firmy z produktami dla dzieci doprowadzają ją do szału
Zofia Zborowska i jej partner Andrzej Wrona doczekali się córki, którą nazwali Nadzieja. Imię to należało do babci aktorki, która miała być wyjątkową kobietą. Zofia Zborowska chętnie dzieli się tym, jak przeżywa macierzyństwo, w mediach społecznościowych. Ostatni wystosowała nawet apel. Okazuje się bowiem, że marki produkujące akcesoria dla dzieci doprowadzają ją do szału.
https://www.instagram.com/p/CSXQVOujtP_/
Apel Zofii Zborowskiej
Okazuje się, że od kiedy Nadzieja, córka Zofii Zborowskiej i Andrzeja Wrony pojawiła się na świecie, aktorka nieustannie otrzymuje od firm produkujących akcesoria dla dzieci przeróżne paczki. Zborowska postanowiła więc zwrócić się do tych marek publicznie, z prośba o zaprzestanie wysyłania tych paczek na jej adres.
„Drogie firmy, którym nie odpisuję na wiadomości prywatne (nie mam jak – tyle tego jest). Niczego nie potrzebujemy z Nadziejką. Absolutnie wszystko już mamy, zatem dziękujemy za wszystkie propozycje współprac i prezentów, ale tak jak już napisałam: wszystko mamy”
W dalszej części swojego wpisu Zborowska zaproponowała, aby te firmy zaczęły wspierać na przykład dom samotnej matki, zamiast wysyłać jej te rzeczy.
„Rzeczy, które firmy, mimo braku mojej odpowiedzi i tak wysyłają w ramach prezentu – oddaję osobom potrzebującym. Także proszę – lepiej przekażcie te rzeczy do domu samotnej matki, zamiast wysyłać to nam.”
Zofia Zborowska dodała w swoim wpisie, że stara się żyć według zasady zero waste. Nie potrzebuje więc kilku takich samych akcesoriów dla jednego dziecka. Dodaje, że jeśli nie odpisuje danej firmie w wiadomości prywatnej, to oznacza, że prawdopodobnie nie jest zainteresowana danym produktem i go nie potrzebuje.
„Nie potrzebuję dwóch poduszek do karmienia, 17 kocyków, 35 zabawek i tony ubranek. Nigdy nie należałam do osób typu: dają, to bierz. Staram się żyć według idei less waste, dlatego raz jeszcze proszę – jeśli Wam nie odpisuję, to oznacza to prawdopodobnie: dziękuję, ale już wszystko mamy” – napisała Zofia.