Newsy

Fałszywe certyfikaty COVID-19. Oszuści szantażują klientów!

Wraz z rozpowszechnieniem się szczepień na COVID-19 i wymaganiem potwierdzenia ich przyjęcia choćby podczas podróży za granicę, na rynku pojawili się również oszuści, którzy sprzedają fałszywe certyfikaty szczepienia. Teraz szantażują swoich klientów.

Osoby, które pokusiły się o kupno fałszywego certyfikatu na szczepienie na COVID-19 nie są obecnie w najlepszej sytuacji. Oszuści wycwanili się bowiem jeszcze bardziej i szantażują swoich klientów.

Jak donosi Polska Agencja Prasowa, osoby z Włoch, które chciały przechytrzyć władze i kupiły od oszustów fałszywy tzw. green pass, są obecnie szantażowane przez oszustów.

Co więcej, fałszywe certyfikaty, które zakupili, w ogóle nie działają. Dodatkowo, oszuści szantażują swoich klientów, żądając jeszcze większych pieniędzy.

Dziennik „La Stampa” donosi, że do kontaktów klientów z oszustami dochodzi zazwyczaj wtedy, gdy okazuje się, że fałszywy certyfikat nie działa. Oszuści wtedy nie tylko nie zwracają pieniędzy (kosz od 150 do 300 euro), ale też grożą, że jeśli nie otrzymają dodatkowej zapłaty, to ujawnią ich dane potrzebne do zdobycia certyfikatu policji.

Kwotą, którą klienci oszustów muszą zapłacić dodatkowo jest 350 euro.

Certyfikat szczepienia potrzebny we Włoszech

Certyfikaty potwierdzające szczepienie na COVID-19 przydają się w wielu sytuacjach. Jednak we Włoszech osoby nieposiadającego takowego nie mogą na przykład wejść do lokali gastronomicznych, muzeów, na basen, siłownię, do kina, a nawet na imprezy sportowe i targowe.

Warto wspomnieć, że również w Polsce na horyzoncie pojawił się pomysł wprowadzenia takich obostrzeń. Rząd informuje, że taka możliwość jest rozpatrzana. Do tej pory jednak nie stwierdzono wprost, że takie rozwiązanie zostanie wprowadzone wraz z nadejściem czwartej falii pandemii, która, według przewidywań ekspertów, może nastąpić już na samym początku jesieni.

Co na to przedsiębiorcy?

Zdania przedsiębiorców gastronomicznych są w tej kwestii podzielone. Jedni twierdzą, że nie mają zamiaru sprawdzać swoich klientów pod kątem szczepień, bo od tego są odpowiednie służby.

Inni jednak przyznają, że obawiają się kolejnego lockdownu i takie „przymuszenie” do szczepień może zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa.

 

 

Popularne artykuły

Alarmujące sygnały z Chorwacji! Turyści i władze lokalne w obliczu uciążliwego problemu!

ZUS przypomina o zasiłku opiekuńczym! Tylko 32 rodziny z Dolnego Śląska skorzystały – co z resztą?

Mobilne pokoje hotelowe? Tak, to innowacyjny pomysł polskiej firmy!