Ewa Farna niezadowolona z wizyty premiera na jej koncercie. „Czuję się wykorzystana”
Ewa Farna niedawno zagrała koncert w winiarni w Třebívlicach. Okazało się, że na występie pojawił się między innymi premier Czech Andrej Babiš. Postanowił też pochwalić się tym w mediach społecznościowych. To bardzo nie spodobało się artystce.
https://www.instagram.com/p/CSUDykajzrL/
Ewa Farna niedawno wróciła z bardzo dobrze przyjętym singlem „Ciało”. Nowa piosenka i teledysk sprawiły, że Ewa znów weszła na szczyt popularności zarówno w Polsce jak i w Czechach.
Artystka nie lubi jednak wypowiadać się na tematy polityczne. Stanowczo podkreśla, że chce, aby jej kariera była apolityczna. Nie chce bowiem okazywaniem swoich poglądów, dzieląc tym samym swoich fanów.
Dlatego też, gdy premier Czech Andrej Babiš po koncercie Ewy Farnej pochwalił się tym w mediach społecznościowych, artystka poczuła dyskomfort.
Ewa Farna „czuje się wykorzystana” przez premiera Czech. Skomentowała jego post z koncertu!
Premier Czech udostępnił na swoim Facebooku zdjęcie z koncertu Ewy Farnej. To jednak nie spodobało się artystce. Pod tym postem Ewa Farna postanowiła dodać swój komentarze, który zdobył już 14 tysięcy polubieni!
„Staram się łączyć ludzi poprzez muzykę i nie wciągać polityki na koncerty. Jest mi bardzo przykro, że ją tam wciągnąłeś. Czuję się wykorzystana” – napisała piosenkarka w komentarzu pod postem premiera.
Zdania fanów są podzielone
Pod komentarzem Ewy Farnej pojawiło się wiele odpowiedzi. Obecnie jest ich już prawie tysiąc. Jedni poparli decyzję piosenkarki o skrytykowaniu premiera. Inni jednak uważają, że przesadza i że to ona upolityczniła wizytę premiera na jej koncercie. Premier nie napisał bowiem niczego, oprócz tego, że podobał mu się koncert piosenkarki.
„Polityka to została tu wciągnięta przez ciebie, Ewa” – pisze jedna z internautek.
„Zrobił zdjęcie i napisał, że mu się podobało. Gdzie tu polityka? Nie ma jej nigdzie...” – napisał inny fan.