Czy ozdrowieńcy też powinni się szczepić?
Już za kilka dni szczepionka na COVID-19 ma zostać oficjalnie zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków. Tuż po Świętach Bożego Narodzenia w krajach Unii Europejskiej mają ruszyć masowe szczepienia społeczeństwa. Poznaj fakty na temat szczepionki. Dowiedz się, czy ozdrowieńcy też powinni się szczepić.
Szczepienia na COVID-19 po Świętach
Zgodnie z zapowiedzią szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wszystkie kraje unijne będą mogły rozpocząć szczepienia przeciwko COVID-19 już 27 grudnia. Stanie się tak, jeśli Europejska Agencja Leków oficjalnie zatwierdzi szczepionkę i dopuści ją do użytkowania.
Szczepienia w Polsce
Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapowiada, ze tuż po Świętach do Polski przyjedzie pierwszy transport z 10 tys. dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi. Łącznie otrzymamy 60 milionów dawek szczepionki. Szczepienia w pierwszej kolejności otrzymają m.in. pracownicy służby zdrowia (m.in. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych.
Czy ozdrowieńcy też powinni się szczepić?
W związku ze szczepieniami pojawia się wiele pytań i wątpliwości. Jednym z nich jest to, czy osoby które przeszły zakażenie koronawirusem, również powinny się zaszczepić.
Ozdrowieńcy, to osoby, które przeszły koronawirusa. Zalicza się do nich osoby, u których od pojawienia się pierwszych objawów choroby minęło co najmniej 7 dni, a w ciągu ostatnich 72 godzin nie wystąpiła gorączka, ani inne objawy, takie jak kaszel lub duszności.
Szczepienie na COVID-19 dla ozdrowieńców
Niezależnie od tego, czy ktoś przechodził COVID, czy też nie, powinien się zaszczepić. Minister Zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z Polsat News, powiedział że „nie ma żadnych przeciwskazań do tego, żeby osoby, które są ozdrowieńcami zostały zaszczepione”. Marek Posobkiewicz, lekarz i były Główny Inspektor Sanitarny w rozmowie z wp.pl, powiedział że „warto nawet będąc ozdrowieńcem zaszczepić się na COVID-19”. Powinniśmy zrobić to związku z tym, że nie wiemy jak długo po zachorowaniu przeciwciała wytworzone przeciwko koronawirusowi będą nas chronić. Natomiast odporność na wirusa po szczepionce ma trwać nawet od kilku do kilkunastu lat.