Antyciała AIDS u pacjentów po szczepieniu. Australia przerywa pracę nad szczepionką
Niepokojące wiadomości na temat australijskiej szczepionki obiegły świat wczoraj. Australia zmuszona była zaprzestać badania szczepionki na COVID-19 z uwagi na fakt, że u pacjentów, którym podano szczepionkę wykryto potem antyciała AIDS. Dlaczego do tego doszło?
Szczepionka opracowana przez Uniwersytet Queensland i jej skuteczność zapowiadała się bardzo dobrze. Niestety, obecnie wiadomo, że australijski rząd wycofał się z zakupu tej szczepionki, ponieważ osoby, które uczestniczyły w pierwszej fazie badań nad preparatem wykryto antyciała AIDS.
Szczepionka była bowiem stworzona z udziałem śladowych ilości białek zawartych w genomie wirusa HIV. To z kolei doprowadziło do tego, że część pacjentów miała fałszywie pozytywne testy na obecność wirusa HIV. Antyciała nie świadczą bowiem o obecności tego wirusa.
Czy to doprowadzi do zakażenia pacjentów HIV?
Jak zaznaczają naukowcy, zakażenie się HIV poprzez podanie wycofanej szczepionki na COVID-19 jest praktycznie niemożliwe. Niemniej jednak rząd postanowił nie ryzykować i w trosce o swoich obywateli i opinię publiczną postanowił zrezygnować z zakupu tej szczepionki.
Sekretarz stanu w australijskiego ministerstwa zdrowia, Brendan Murphy zaznaczył, że “szczepionka przeciw COVID-19 była obiecująca, a a ryzyko zakażenia HIV tą drogą praktycznie nie istnieje".
- Zdecydowaliśmy się zamknąć ten projekt ze względu na ryzyko utraty zaufania ludności wobec krajowego programu szczepień - dodał.
Natomiast australijski premier, Scott Morrison przekazał, że "obawa, iż wytworzenie antyciał AIDS mogłoby prowadzić do zakażenia HIV nie znajduje potwierdzenia w faktach, ale nie możemy ryzykować".
Okazuje się więc, że obecność białek HIV w szczepionce jest całkowicie niegroźna. Rząd Australii nie chce jednak ryzykować wizerunkiem.
Szczepienia i tak się odbędą
Pomimo tego, że zrezygnowano z zakupu tej konkretnej szczepionki, szczepienia i tak odbędą się w Australii w terminie (marzec 2021). Rząd zakupi jednak preparaty od innych firm - AstraZeneca i Novax.
- Szczepionka opracowana na Uniwersytecie Queenslandu nie będzie mieć kontynuacji zgodnie z zaleceniami naukowców i nie stanowi od chwili obecnej elementu kampanii szczepień ochronnych w Australii - zadeklarował szef australijskiego rządu.