Koniec Empików w galeriach handlowych? Sieć rezygnuje z części umów
Jednym z obostrzeń wprowadzonych przez rząd kilka tygodni wcześniej, było przymusowe zamknięcie galerii handlowych. Mogły w nich działać tylko apteki, drogerie oraz sklepy spożywcze. Taka decyzja rządu bardzo mocna uderzyła w przychody wszystkich innych właścicieli sklepów, które znajdują się w galeriach. Dlatego niektórzy z nich podejmują drastyczne środki, aby ratować swoje firmy przed upadkiem w tym trudnym czasie.
Trzeźwe podejście właścicieli sklepów
Właściciele sklepów ze sporą rezerwą podchodzą do decyzji rządu i możliwości ponownego otwarcia swoich sklepów 4 marca, kiedy to otwarte mają zostać galerie handlowe. Uważają oni, że nie pomoże to im w nadrobieniu strat, jakie powstały podczas przymusowego zamknięcie galerii. Dlatego już dziś niektóre sieci sklepów decydują się na wypowiedzenie umów najmu galeriom handlowym.
Decyzje Empiku
Taką decyzję podjęła firma Empik, która postanowiła w ten sposób ograniczać dalsze straty. Zarząd Empiku postanowił odstąpić od ponad 40 umów najmu z niektórymi galeriami handlowymi. Możliwe, że w przyszłości zarząd zdecyduje się na kolejne takie kroki. W związku z tym, gdy klienci powrócą do galerii, mogą już nie zastać tam owego sklepu.
Dziś firma ta prowadzi negocjacje, które mają na celu zmianę warunków umów najmu, w związku ze zmianami ekonomicznymi, jakie nastąpiły po pandemii koronawirusa. Negocjacje wywołane są zwykłą kalkulacją owej firmy, ponieważ w związku z nowymi zasadami sanitarnymi i ograniczonym dostępem do niektórych części galerii, sklepy Empik nie będą w stanie generować odpowiednich przychodów, aby opłacić czynsz związany z wynajmem lokalu. Umowy, jakie były podpisane z galeriami handlowymi, dotyczyły warunków, jakie panowały na rynku przed pandemią. Teraz wszystko się zmieniło, a więc umowy również powinny zostać dostosowane do obecnie panujących warunków rynkowych.
Sklep przenosi się do sieci
Sklep Empik nie ogranicza jednak sprzedaży swoich produktów. Bardzo duża część sprzedaży przeniosła się do Internetu, gdzie można zrobić zakupy przez ich stronę internetową bez potrzeby wychodzenia z domu. Sieć uważa, że zakupy będą jeszcze przez długi czas robione przy pomocy Internetu, dlatego to właśnie w ten sektor woli zainwestować niż utrzymywać mało dochodowe sklepy stacjonarne.
Inni poszli w ślady Empiku
Jak się okazuje nie, tylko Empik rezygnuje z części swoich stacjonarnych sklepów. Taką decyzję podjęła również spółka LPP, która ma pod sobą takie marki jak Reserved, Cropp, House, Mohito czy Sinsay. W wystosowanym oświadczeniu firma napisała, że dalsze wykonywanie umów na zasadach sprzed pandemii, jest niemożliwe do zrealizowania. Jest ona jednak gotowa negocjować z galeriami handlowymi, aby ustalić nowe warunki najmu, które będą korzystne dla obu stron i które będą oparte na nowych okolicznościach. Umowy z galeriami zerwały również takie sklepy jak Lancerto, Ochnik, Martes Sport oraz CCC.