Czy dzieci powinny nosić maseczki? Co na to lekarze?
Doskonale wiemy, ile wysiłku jest wymagane, aby usadowić dzieci w fotelu u dentysty, nakazać noszenie czapki podczas wiosennego słońca, a zarazem wiatru, a cóż dopiero, gdy miałyby nosić maseczki na buzi? Jak wytłumaczyć dziecku, że tak należy, jakich użyć argumentów? Tym bardziej, że nie są przyzwyczajone do widoku osób z maseczkami na twarzy - gdyż przecież w ogóle prawie nie wychodzimy. Sami dorośli często komentują, że specyficzne warunki, jakie wytwarzają się podczas noszenia maseczki już po paru minutach, mogą doskwierać. Cóż więc dzieci i odruch prawie niekontrolowany z ruchami dłoni?
Nie jest to temat zresztą często obecny w publicznej wymianie informacji. Warto zatem poznać parę faktów dotyczących noszenia przez dzieci maseczek ochronnych.
Maseczka zapobiega przekazywaniu i pobieraniu cząsteczek chorobotwórczych. Od najbliższego kwietniowego czwartku staje się obowiązkiem dla wszystkich poprzez dokument rządowego rozporządzenia wydanego 10 kwietnia br. Do odwołania nakazuje się zakrywanie ust i nosa w każdym, ale to w każdym miejscu poza swoim lokum.
Obowiązek, który dotyczy każdej osoby bez względu na wiek, nie ma określenia sposobu zakrywania dolnej części twarzy wraz z nosem. Nie bezwzględnie maseczka. Może to być równie dobrze część garderoby pełniąca taką funkcję. To będzie więc dziecku łatwiej wyjaśnić i zachęcić do stosowania przy pomocy jakiegoś sympatycznego wyjaśnienia, może nagrody.
Oczywiście kwestia zależy od wieku dziecka i jego poziomu abstrakcyjnego myślenia. Na pewno tym większym już pozwoli poczuć się jak ktoś ważny i dorosły poprzez założenie na przykład prawdziwej maseczki. Dzieciom w wózku wystarczy lekko zakryć buzię nawet rąbkiem pieluszki, cały czas sprawdzając, czy nie powoduje to problemów z oddychaniem. To, aby dolna część twarzy była zakryta, dotyczy przede wszystkim przebywania w miejscach, gdzie możemy zetknąć się z innymi ludźmi. Auto jest własną przestrzenią.
Stosowanie maseczek jest o tyle istotne u dzieci, że ze względu na wyraźnie lżejsze przechodzenie choroby COVID-19, mogą nieumyślnie zarażać. Młodsze zupełnie są zaś naturalnie bardziej narażone na infekcje. Co należy również przyswajać dzieciom możliwie w każdym wieku, to konieczność częstego mycia rąk i powstrzymywanie się, szczególnie na zewnątrz, od pocierania na przykład oczu. Na pewno wymóg noszenia maseczki także przez dzieci ma sens, jeżeli chodzi o zapobieganie rozprzestrzeniania się pandemii. Jeżeli pozyskujemy taką maseczkę zupełnie na własną rękę, dobrze jest sprawdzić, na ile oferent ma doświadczenie w produkcji takiego nawet paramedycznego ekwipunku.
Jeżeli korzystamy z materiałowej, trzeba ją przed użyciem wyprać w gorącej wodzie z dodatkiem detergentu i też potem wyprasować. Te czynności powtarzamy przy każdym powrocie czy to z koniecznego wspólnego wyjścia po sprawunki, czy po krótkim spacerze. Taka dbałość dotyczy również maseczek dla dorosłych.
Pomimo że temat noszenia masek przez dzieci nie jest często poruszany, to są oficjalne już stanowiska lekarzy czy organizacji medycznych, jak np. Amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), które dla osób z dusznością czy niemowląt nie widzi uzasadnienia w użyciu antywirusowej ochrony. Nasi lekarze widzą oczywiste uzasadnienie dla używania przez maluchy i dzieci maseczek ochronnych.
Małe dzieci są narażone, będąc w miejscach styczności z osobami spoza naszych domowników lub na zewnątrz. Stosowane z całą ostrożnością, ale mają mieć taką barierę przed cząsteczkami chorobotwórczymi.
Najlepszą wskazówką jest po prostu #zostanwdomu. Gdy już znajdziemy się mimo to poza domostwem, jesteśmy zobowiązani do postępowania zgodnie z wytycznymi prawa i odpwiedzialności za siebie oraz dzieci. Z pewnością każdy rodzic poradzi sobie z nowym wyposażeniem dla swej pociechy, tym bardziej że sam będzie miał zabezpieczenie na twarzy lub po prostu taką maseczkę.