Instagram chce usuwać wyretuszowane zdjęcia. Czy to koniec popularnych filtrów?
W dobie pogoni za pięknem i idealną figurą gwiazdy są w stanie wiele poświęcić. Przechodzą na diety, korzystają z siłowni lub prowadzą bardziej aktywny tryb życia. Są w stanie zrobić wszystko co pomoże przyciągnąć uwagę swoich wielbicieli. Nie wzbraniają się również przed korzystaniem z obecnej technologii. Nie dotyczy to jednak tylko gwiazd. Większość młodych dziewczyn korzysta z jakiejś formy przerabiania swoich zdjęć. Facebook chce to ukrócić.
Bez grafika ani rusz
Chodzi tu przede wszystkim o programy do retuszu zdjęć. Zdjęcia, które wrzucają na swoje portale społecznościowe zazwyczaj przechodzą przez wprawne ręce grafika. Jednak czasami oczy wielbicieli są bardziej wprawne, ponieważ są oni w stanie dostrzec mankamenty, których nie dostrzegł grafik. Czasami szafka przy, której stoi gwiazda jest dziwnie wyprofilowana, a futryna dziwnie wygięta. Przez zakłamywanie rzeczywistości gwiazdom czasami dobrze się za to obrywa. Jednak z tym już koniec, ponieważ świat obiegła ostatnio ciekawa informacja.
Portal TeachRadar donosi, że jedna z aplikacji Facebook'a będzie w stanie wyłapywać i usuwać posty, w które zaingerował program graficzny.
Inny portal społecznościowy, tj. Instagram już od ponad roku sprawdza jak wpływa ukrywanie liczby polubień danego zdjęcia. Taki sposób wprowadzono już w USA, Kanadzie czy Japonii. Program ten z biegiem czasu zostanie poszerzony o kolejne kraje. Ma to na celu zahamowanie pogoni za „lajkami”, jaka się wytworzyła w ostatnich czasach. Ocenianie przez pryzmat polubień bardzo źle wypływało na młodych użytkowników tego portalu. W październiku jedna z aplikacji Facebook'a zlikwidowała filtry, które były powiązane z chirurgią estetyczną. Działania te mają na celu polepszenie jakości mediów oraz zmniejszenie zakłamania jakie w nich obecnie występuje. Poprzez publikowanie prawdziwych informacji poprawi się środowisko wirtualne, w którym obecnie tak dużo czasu spędza dzisiejsza młodzież.
#fałszywe#nieprawdziwe
Kolejnym pomysłem, który został wprowadzony w życie było wprowadzenie opisów dotyczących wrażliwych treści, którymi można oznaczać posty. Później można było również oznaczać także wiadomości, które w swojej treści posiadały obraźliwe i niekulturalne sformułowania.
Instagram poszedł również o krok dalej i wprowadza teraz nowe zasady. Aplikacja ta będzie w stanie znaleźć i oznaczyć lub nawet usunąć posty zawierające zdjęcia, które zostały zmodyfikowane w programach graficznych. Najbardziej znanym programem tego typu jest Photoshop. Gdy aplikacja wyłapie takie zdjęcie, wtedy będzie ono oznaczone jako „fałszywe” lub „nie prawdziwe”.
Wszelkie zmiany mają swoich przeciwników jak i zwolenników. Stało się tak również i tym razem. Część internautów pochwaliło decyzję Facebook’a, twierdząc że trzeba walczyć z dezinformacją w Internecie. Przeciwnicy uważają jednak, że jest to zbyt duże ingerowanie w publikowane przez użytkowników treści. Według najnowszych doniesień owy nadzór mógłby rozszerzyć się również na cyfrowe dzieła sztuki oraz nawet memy. Jednak do tej pory Facebook nie wypowiedział się na ten temat.