Chcesz, aby ksiądz przyszedł na kolędę? Musisz wysłać do niego SMS!
W obecnych czasach, kiedy prawie każda dziedzina życia została już unowocześniona, nikogo nie dziwi, że również Kościół Katolicki stara się nadążyć za nowym stylem życia. Dobrym przykładem jest tutaj chodzenie księdza po kolędzie. W niektórych miejscach w Polsce musisz zamówić księdza przez SMS.
Proboszcz parafii pw. bł. Jerzego Popiełuszki w Plewiskach, ksiądz Rafał Grochowiak zwrócił się do wiernych z nietypową prośbą. Osoby, które chcą przyjąć kolędę w tym roku, powinny zgłosić tę chęć wcześniej. Mają trzy możliwości. Mogą powiadomić księdza za pomocą wiadomości sms, e-maila, lub osobiście w kancelarii parafialnej.
- Nasza społeczność jest bardzo zróżnicowana. Obok siebie żyją ludzie różnych wyznań oraz niewierzący. Trudno mi przewidzieć, kto na danej ulicy chciałby się ze mną spotkać - pisze na stronie internetowej ks. Rafał Grochowiak, proboszcz parafii pw. bł. Jerzego Popiełuszki w Plewiskach.
Nie tylko ta parafia zdecydowała się na zastosowanie tego rozwiązania. Podobnie postępują wierni z parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej na poznańskich Naramowicach. W tej parafii jest jeszcze jedna możliwość. Wierni mogą zgłosić prośbę o “kolędę dodatkową”, jeśli z jakichś powodów nie mieli możliwości przyjęcia jej w pierwszym terminie.
SMS to nie jedyna możliwość “zamówienia” kolędy
Parafia pw. Miłosierdzia Bożego na wrocławskim Gądowie wprowadziła konieczność zamawiania kolędy poprzez składanie odpowiedniego wniosku. Parafianie mogli zrobić to do 19 grudnia. Osobiście lub poprzez formularz internetowy.
- Dzięki temu systemowi zdecydowanie łatwiej będzie dotrzeć do tych, którzy tej wizyty sobie życzą - wyjaśnia ks. Rafał Kowalski, rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej.
Jak widać, gaszenie świateł i udawanie, że nie ma kogoś w domu stało się już dla księży uciążliwe. Nic w tym dziwnego. Takie zachowanie może jest niekulturalne i nie przystoi. Coraz więcej parafii wprowadza więc w życie nowe pomysły. Dzięki temu księża nie muszą czuć się jak intruzi.