Depresja poporodowa - poznaj gwiazdy, które przez to przeszły
Każda kobieta cieszy się z narodzin swojego dziecka, ale ten wyjątkowy moment w życiu ma też swoją ciemną stronę. Depresja poporodowa jest częstszym zjawiskiem niż można by przypuszczać. Niestety, mamy są pozostawione same sobie, bo ten temat wciąż jest traktowany jak tabu. Jest jednak grono znanych kobiet, które postanowiły wesprzeć inne matki w walce z depresją. Opowiedziały o swoich zmaganiach po urodzeniu dziecka.
Depresja poporodowa to nie mit. Dotyczy 10-20% kobiet. Dużo częściej obserwuje się tzw. baby blues. Jest to łagodniejsza forma depresji, na którą według statystyk cierpi od 50 do aż 80% mam. Baby blues jest spowodowany rozchwianym systemem hormonalnym, do tego dochodzi stres związany z pojawieniem się w domu małej istotki oraz zmęczenie.
Świeżo upieczona mama jest płaczliwa, nieco przerażona i bywa zagubiona. W depresji poporodowej ten stan przyjmuje dużo poważniejszą formę. Jako jedna z pierwszych Polek opowiedziała o tym Kinga Rusin. Dziennikarka wyznała w swojej książce pt. "Co z tym życiem", że miała wręcz myśli samobójcze. Po jej historii o depresji poporodowej, głos zabrała także Paulina Sykut-Jeżyna. Po urodzeniu córeczki Róży w 2017 roku, prezenterka przyznała:
"Miałam momenty, że byłam zmęczona, rozdrażniona, bo burza hormonów robiła swoje. Wiele kobiet zna ten stan, gdy do oczu cisną się łzy, choć nie ma się powodów do płaczu,bo przecież jest się najszczęśliwszą kobietą na ziemi".
Kobiety boją przyznać się do depresji, co dobrze wyjaśniła Katarzyna Cichopek. Aktorka powiedziała:
"Bardzo długo wracałam do formy, tak fizycznej, jak psychicznej. Co więcej, wszystkie mamy dookoła zapewniały mnie, jak to jest piękne i wspaniałe, gdy już urodzi się dziecko, a ja, ku mojemu przerażeniu, wcale tego nie czułam".
Pani Kasi dotknęła ważnej kwestii. Społeczeństwo, w tym (paradoksalnie) inne matki, narzucają kobietom obraz szczęśliwego macierzyństwa. A depresja poporodowa przecież nie oznacza, że dziecko nie jest kochane! O tym, jak nawet same mamy źle o sobie myślą, opowiedziała słynna gwiazda, Gwyneth Paltrow. Gwyneth świetnie czuła się po urodzeniu pierwszego dziecka. W wywiadzie zwierzyła się ze swoich myśli po drugiej ciąży:
"Nie mogłam uwierzyć, że z Mosesem nie było tak samo. Myślałam, że jestem okropną matką i okropnym człowiekiem".
W ślad za mamami, które walczą z tabu o depresji poprodowej, poszły m. in. Kayah, Celine Dion, Jennifer Lopez czy Courtney Cox. Ich wspomnienia świadczą o tym, że świeżo upieczone matki potrzebują wsparcia i uwagi nie mniejszej niż ich dzieci.