“Big Boy” zmniejszył żołądek. Teraz ostrzega Sekielskiego przed konsekwencjami
Operacja zmniejszenia żołądka to bardzo poważny zabieg. Czasem jednak stanowi on jedyną deskę ratunku dla osób z otyłością olbrzymią. Doskonale wiedzą o tym Andrzej Grabowski oraz Mateusz Borkowski (Big Boy). Niedawno operacji poddał się również Tomasz Sekielski.
Metamorfoza Big Boya
Zmiana, jaka zaszła w życiu Big Boya była spektakularna. Po operacji zrzucił aż 160 kilogramów! Codzienne czynności nie sprawiają mu już żadnego problemu i w końcu może żyć pełnią życia. Pomimo tego, Mateusz Borkowski ostrzega Sekielskiego przed zagrożeniami związanymi z operacją.
Big Boy ostrzega Sekielskiego
Na portalu abczdrowie.pl pojawił się wywiad z Big Boyem. Gwiazda “Google Box” przeszła operację jakiś czas temu, dlatego z perspektywy czasu może opowiedzieć, jakie nieprzyjemne konsekwencje mogą spotkać Sekielskiego. Okazuje się bowiem, że operacja to nie koniec walki z otyłością. Niewiele trzeba, aby wrócić do starych nawyków i starej wagi.
"Jeśli ktoś nie wykorzysta szansy i nie przypilnuje wszystkiego, to waga wróci na pewno. Niezbędna jest zmiana trybu życia. Kontrola nad tym, co się je, jak się je, w jakich ilościach. To nie jest żadna dieta, to jest po prostu normalny zdrowy tryb życia, jaki powinien prowadzić każdy człowiek" – powiedział Borkowski.
Big Boy zwraca również uwagę na fakt, że tak duże zmniejszenie żołądka wymaga jedzenia częstych, ale małych posiłków. Nie bez znaczenia jest również to, co jemy.
"Nie nażerać się jak świnia i przepijać to litrami coli. Każdy organizm jest inny, ja sam jem dużo warzyw, owoców, mięsa" – dodał
Pomimo ostrzeżeń, Borkowski doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna dla zdrowia i życia Tomasza Sekielskiego była ta operacja. Sam się jej podjął, więc wie, że to bardzo ważny krok w życiu.
"Myślę, że pan Sekielski zrobił bardzo dobry krok w swoim życiu - podkreśla Borkowski. Ale jednocześnie ostrzega: - Teraz musi wykorzystać tę szansę, którą dostał przez operację bariatryczną."