Dom

Mężczyźni "nie widzą" bałaganu? TO MIT! Jest inny powód, dla którego sprzątają mniej niż kobiety

Przywykło się uważać, że mężczyźni nie dość, że nie sprzątają, to nawet nie dostrzegają bałaganu i właśnie dlatego nie przejmują się narastającą warstwą kurzu czy rosnącą stertą prania. Domniemana męska ślepota na bałagan to jednak mit. Wszystkiemu winne jest wychowanie i stereotypy.

Panowie mają wzrok tak samo dobry jak kobiety, ale przy okazji mają to szczęście, że od nich po prostu mniej się wymaga. Takie zachowania wynosimy już z domu. Dziewczynki od dziecka słyszały, że mają być grzeczne, pomagać mamie w kuchni i mieć porządek w pokoju, bo inaczej ludzie wezmą je za leniwe bałaganiary. Chłopcy pod tym względem mieli dużo większą swobodę, co nie zmienia faktu, że bałagan od razu dostrzegają... szczególnie u pań.

Badania 

Potwierdza to badanie przeprowadzone przez Szwedów, którzy uchodzą za jedną z najbardziej liberalnych i dbających o równouprawnienie nacji. Według ich statystyk, kobiety spędzają na sprzątaniu średnio godzinę i dwadzieścia minut, a mężczyźni zaledwie trzydzieści minut dziennie. I jedni, i drudzy, pracują zawodowo po osiem godzin dziennie. Na tym nie koniec... W "Sociological Methods and Research" opisano wyniki eksperymentu, w którym ponad trzystu mężczyzn i prawie trzysta kobiet oglądało zdjęcia kuchni i salonu. Na jednym zdjęciu panował porządek, a na drugim pomieszczenia prosiły się o zatrudnienie pomocy domowej, najlepiej pięcioosobowej. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni skrytykowali zaniedbany dom, a więc "męska ślepota na bałagan" została obalona jako wygodny mit.

Mężczyźni widzą bałagan tak samo, jak kobiety

Męska część społeczeństwa doskonale wyłapuje różnice między czystością a bałaganem, jednak inaczej do tego podchodzi, co demonstruje druga część eksperymentu. Uczestnikom projektu pokazano identyczne zdjęcie wnętrza domu, ale część osób myślała, że należy on do Johna, a część sądziła, że do Jennifer. Respondenci mieli za zadanie opisać domownika pod względem charakteru bazując na jego podejściu do czystości. Niezależnie od płci, respondenci uznali, że pokój Jennifer jest dużo mniej schludny niż ten sam pokój Johna... Oznacza to tylko tyle, że oczekiwania wobec kobiet są zdecydowanie większe i to zarówno ze strony mężczyzn, jak i przedstawicielek tej samej płci.

Pomimo wojującego feminizmu i walki o równouprawnienie, kobiety w kilku kwestiach wciąż są na straconej pozycji, szczególnie jeśli mowa o ocenianiu ich przez pryzmat czystości w domu. O mężczyźnie, który ma bałagan w swoich czterech ścianach, nikt nie pomyśli, że jest leniwy i nie stara się. A kobieta nie ma wymówki w postaci "ślepoty na bałagan". Być może z czasem uda się zwalczyć i ten stereotyp...

Popularne artykuły

Jak leczyć trądzik różowaty?

5 codziennych nawyków, które odbierają Ci urodę

Kiedy i jak zakończyć karmienie piersią?