12-latke zaatakował groźny wirus. Zdjęcia przerażają
Na początku czerwca podczas wypoczynku na Florydzie, dziewczynkę zaatakowała infekcja. Zdjęcia są porażające. Te wakacje rodzina zapamięta na zawsze.
/ Źródło: Facebook / @Michelle Brown
Pewna rodzina wyjechała na wypoczynek na Florydę. 12-letnia dziewczynka z rodzicami długo nie mogli się doczekać planowanego wyjazdu. Pogoda przez pierwsze kilka dni nie dopisywała. Zdarzenie miało miejsce na początku czerwca tego roku. Po kilku dniach ustały burze i rodzina Brownów w końcu mogła wyjść na plażę. Władze ostrzegały, że wejście do wody nie jest jeszcze bezpieczne i zanurzyć się można jedynie do kolan. Brownowie posłusznie zastosowali się do tych zleceń, jednak okazało się to dużym błędem.
Podczas rozmowy z CBS Pani Brown wyjawiła, że dzień po plażowaniu, jej córka o imieniu Kylie zaczęła odczuwać mocny ból w prawej łydce. Był on na tyle mocny, że dziewczynka miała problemy z poruszaniem się. Matka musiała nosić ją na rękach. Zajście wywołało spory niepokój u rodziców. Po powrocie do domu dziewczynka nadal się uskarżała, w końcu trafiła do szpitala.
/ Źródło: Facebook / @Michelle Brown
Lekarze wykryli infekcję w organizmie dziewczynki, na domiar złego rozwijała się ona na tyle szybko, że trzeba było zastosować drastyczne leczenie.
Dziewczynka wyszła ze szpitala, jednak aby wrócić do pełni do zdrowia, będzie musiała przejść jeszcze kilka operacji. Nadal nie może chodzić.
Źródło: https://www.cbsnews.com/