Piękny gest Andrei Bocellego dla zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza!
Podczas sobotniego koncertu w Gdańsku, słynny tenor Andrea Bocelli, w hołdzie prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi, zaśpiewał wzruszający utwór. Na widowni polały się łzy.
Paweł Adamowicz zmarł 13 stycznia, w wyniku zadanych ran nożem przez Stefana W. Śmierć prezydenta Gdańska wywołała w Polsce ogromne poruszenie i wiele emocji .
Jak udało się dowiedzieć, Andrea Bocielli był ulubionym artystą tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza. Niestety prezydent nie doczekał występu swojego idola. W sobotę popularny tenor wystąpił w Gdańsku w Ergo Arenie. Jeden z utworów zadedykował nieżyjącemu prezydentowi.
Jak się okazuje, na pomysł upamiętnienia śmierci prezydenta Gdańska wpadli organizatorzy koncertu. Poprosili Bocelliego, by oddał hołd Adamowiczowi i zaśpiewał dla niego jeden z utworów. Artysta bez grymasu, od razu się zgodził. Wybrał wyjątkowy utwór. Po ostatniej piosence „Time to say goodbye”, zaśpiewał „Ave Maria Vuletica.
"Następną piosenkę, piękną modlitwę, chcę zadedykować wyjątkowej osobie" – powiedział słynny tenor.
Cała sytuacja bardzo wzruszyła publiczność w Ergo Arenie, tym bardziej, że w tym momencie na telebimie wyświetlono zdjęcie prezydenta z napisem: „Panie Prezydencie, nigdy o Panu nie zapomnimy!”
Przepiękny utwór artysta wykonał w duecie z Maria Adelaidą. W tym czasie na telebimie pojawiły się zdjęcia z ostatniego koncertu tenora, w 2016 roku. Wtedy Paweł Adamowicz miał okazje spotkać się z Bocellim i wręczył mu spinki z bursztynem.
Cała ta sytuacja i piękny gest włoskiego artysty, spowodowało, że publiczność płakała ze wzruszenia. Po zakończeniu utworu, przez kilka minut trwały owacje na stojąco. Ten koncert gdańszczanie na długo zachowają w sercu i pewnie nigdy nie zapomną.