Egzamin na prawo jazdy – nadchodzące zmiany finansowania WORD-u!
Zdawalność egzaminów na prawo jazdy w Polsce nie jest wysoka. Jedynie 35% podchodzących do egzaminu osób go zdaje, podczas gdy w Niemczech zdaje aż 70% osób. Z czego wynika taka niska zdawalność w Polsce?
Instruktorzy nauki jazdy wskazują wyraźnie, że problem leży w tym, jak wyglądają egzaminy. Instruktorzy otwarcie mówią, że zamiast skupić się na nauce bezpiecznej jazdy, muszą uczyć kursantów jak zdać egzamin. Podczas egzaminu liczy się czasem znanie zupełnie nic nie znaczących szczegółów, nie odróżniając ich od naprawdę ważnych podczas jazdy rzeczy.
Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowe zarabiają głównie na opłatach egzaminacyjnych, z czego 70% ich dochodu to opłaty za egzaminy poprawkowe. Oznacza to, że potencjalnie opłaca im się oblewać kursantów, ponieważ dzięki temu osoba zdająca wpłaci kolejną opłatę do kasy WORD-u. Niedługo jednak ma się to zmienić.
Poseł Jan Mosiński podkreśla, że jest to patologiczna sytuacja. Jej rozwiązaniem jest zmiana finansowania WORD-ów. PIS chce, aby ośrodki były finansowane przez wojewodę, a więc z budżetu państwa.
Fakt, że pensje egzaminatorów byłyby określone z góry i zupełnie niezależne od ilości egzaminów zdanych pozytywnie, czy oblanych, podczas kursów i egzaminów można by było skupić się na faktycznych umiejętnościach i bezpieczeństwie na drodze. Zamiast na szukaniu powodu do oblania.
Projekt nowej ustawy jest już gotowy i konsultowany z reprezentantami środowiska instruktorów jazdy oraz egzaminatorów. Być może zmiany wejdą w życie już w tym roku.Co o tym sądzicie?