Jak być fit cały rok? Jedz ryby!
Jesień i zima to czas, kiedy najłatwiej przybieramy na wadze. Niższe temperatury sprawiają, że jesteśmy mniej aktywni i częściej zostajemy w domu, z ciepłym kubkiem herbaty w ręku. Aby uniknąć nieprzyjemnego zaskoczenia wchodząc wiosną na wagę, zwracajmy uwagę na to, co ląduje na naszym talerzu.
Okres jesienno-zimowy charakteryzuje się niskimi temperaturami i krótszymi dniami, a co za tym idzie, mniejsza ilość słońca dociera do naszej skóry. Wpływa to na obniżenie poziomu witaminy D w naszym organizmie - jej niedobory prowadzą m.in. do szybszego odkładania się tkanki tłuszczowej. Dodatkowo instynktownie, aby zaradzić gorszemu samopoczuciu, podjadamy słodkości, które zwiększają poziom tzw. hormonu szczęścia, czyli serotoniny. Jednak dzięki odpowiednio skomponowanej diecie możemy wpływać pozytywnie zarówno na nasz wigor, jak i naszą wagę.
Ryba ma w sobie to „coś”
W zasięgu naszego talerza znajdują się produkty, które wspierają nas w walce o zachowanie wymarzonej sylwetki przez cały rok. Naszym sprzymierzeńcem są ryby, zarówno chude, jak i te zawierające większe ilości tłuszczu. Jak to możliwe? Ryby morskie są bogate przede wszystkim w kwasy tłuszczowe omega-3, które pozytywnie wpływają na regulowanie gospodarki lipidowej, a co za tym idzie, ułatwiają walkę z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Regularne jedzenie tych morskich rarytasów wpływa też na zmniejszenie łaknienia ze względu na dużą zawartość cennych białek. Kolejną zaletą ryb morskich jest duża zawartość witaminy D. Wpływa ona nie tylko na poprawę samopoczucia, ale także zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy i otyłości.
Śledzik? Na okrągło!
Jak często powinniśmy spożywać ryby tak, aby ich właściwości wspierały pracę naszego organizmu? Najlepszym rozwiązaniem jest regularność – specjaliści zalecają, aby morskie przysmaki lądowały na naszych stołach przynajmniej 2-3 razy w tygodniu. Dzięki temu utrzymujemy właściwy poziom składników odżywczych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Czy przy tej systematyczności ich spożywania może nam brakować pomysłów na ich przyrządzenie? Wręcz przeciwnie. Nawet śledź jako gotowy produkt może nas zaskoczyć różnorodnością smaków. Wystarczy wspomnieć o Śledziku na okrągło marki SEKO, dostępnym w takich wariantach, jak po kaszubsku, z brzoskwinią i żurawiną, czy nawet w wersji sweet chilli. To pokazuje, że nasza dieta może być: zdrowa, urozmaicona, a przede wszystkim pyszna! Wprowadzenie do naszego jadłospisu rybnych przysmaków powinno być więc nr 1 na naszej jesiennej liście rzeczy do zrobienia. Dobre samopoczucie i piękna sylwetka są w zasięgu naszego talerza.