Lody naturalne - HIT czy KIT? Poznaj całą prawdę
Ostatnio bardzo popularne stały się „lody naturalne”.
Na rynkach, deptakach i w innych miejscach gdzie spaceruje dużo osób można zauważyć samochody lodziarnie, małe budki z lodami itp.
Dodatkowo często do tych miejsc ustawiają się długie kolejki co jeszcze bardziej motywuje nas, że chyba warto spróbować.
Jednak czy na pewno?
Można się zastanawiać skąd takie nagłe zainteresowanie tymi lodami.
Może hasło „lody naturalne” tak zadziałało na ludzi?
W ostatnich latach coraz częściej możemy w sezonie letnim natknąć się na lody naturalne, rzemieślnicze czy tradycyjne.
Nazewnictwo może być jednak mylne, ponieważ w prawie handlowym nie ma dokładnej wykładni czym są lody i jak mają być produkowane.
Każdy z nas który przeczyta szyld „lody naturalne” ma na myśli prawdziwą śmietanę, świeże owoce itp.
Jednak prawda jest nieco inna.
Już dawno temu przemysł lodziarski zorientował się, że używanie tych składników wcale nie musi być opłacalne.
Dlatego też zaczęto opracowywać zamienniki.
Czyli gotowe bazy oraz pasty lodowe.
Dzięki temu zmniejszają się koszty produkcji, rosną zarobki, czynnik ludzki w procesie tworzenia lodów ograniczony jest do minimum, a życie całej branży lodowej staje się łatwiejsze.
Niestety, ale często właściciele lodziarni miksują gotowe mieszanki i w ten sposób tworzą lody.
Mają gotową recepturę, nie muszą nic liczyć tylko odtwarzają to co wymyślili specjaliści z lodowych koncernów.
To właśnie dlatego istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że bardzo podobny smak ma lodziarnia 100 metrów dalej, 200 metrów dalej, a także ta po drugiej stronie miasta.
Oczywiste jest to, że każdego przedsiębiorcę interesuje cena produktu i koszty produkcji.
Koszt pasty potrzebnej do wyprodukowania 1 kilograma lodów może wynosić nawet 4 zł.
Te lepsze z lepszymi składnikami ok. 10 zł za 1 kilogram.
Ile płacicie za jedną 50-70 gramową porcję u siebie w mieście? 3-4 zł?
Widzicie już skalę i możliwości zysku na 1 kilogramie lodów.
Tu pojawia się duży problem, bo jak wejść na rynek z prawdziwymi lodami?
Wyobrażacie sobie prawdziwą naturalną lodziarnię, która ma zatrudnionych technologów, którzy opracowują własne receptury i używają świeżych owoców zamiast baz owocowych.
Tutaj dochodzi także duży nakład pracy – chociażby przygotowanie owoców, które trzeba kupić na targu, umyć, obrać, pokroić itp. itd.
Cena takich lodów musiałaby być o wiele wyższa.
A zauważcie, że wszystkie kolejki do lodziarni rzemieślniczych, naturalnych itp. ustawiają się po lody o smaku rafaello, oreo, słony karmel, kinder bueno, snikers itp.
Tak więc widać, że gotowe mieszanki sprzedają się wyśmienicie.
Po co więc zwiększać koszty produkcji jak i tak ludzie ustawią się w kolejce po te tańsze w produkcji opcje.
Lodowy rzemieślnik to fachowiec, który zna technologię produkcji, ma szeroką wiedzą o chemii, świetnie odmierza proporcje składników, wie jak zrobić żeby lody miały idealną konsystencję i niesamowity pyszny smak.
Niestety, ale właściciele „nowoczesnych” budek z lodami rzemieślniczymi nazywają je tak ponieważ wszystko dzieje się w tej budce.
Niestety wszystko odtwarzane jest z gotowych past, baz itp.
Kuszą nas idealnym kolorem, ciekawym smakiem i świetną nazwą.
Często też wolimy zapłacić więcej, aby dać naszemu dziecko "lepszy" produkt.
Niestety to tylko pozory.
Prawdziwe lodowe rzemiosło uprawia bardzo mała liczba osób - można ich nazwać pasjonatami jeżeli chodzi o tego typu biznes.
Reszta to biznesmeni, którzy liczą tylko zyski.
Dlatego najczęściej kuszą nas różnymi nazwami jak lody rzemieślnicze czy naturalne.
Przez to wprawiają nas w przekonanie, że kupujemy produkt najwyższej jakości, przygotowany samodzielnie od początku do końca, a nie zmiksowany z półproduktów dostępnych w hurtowni.
Po przeczytaniu tego tekstu odpowiedzcie sobie sami, czy na pewno warto przepłacać i kupować takie lody stojąc w długich kolejkach.
W 90% na pewno nie jedliście prawdziwych naturalnych lodów z prawdziwych, świeżych owoców, tylko tzw. „masówkę” wytwarzaną z gotowych baz.