NA JAKIM TŁUSZCZU NIE NALEŻY SMAŻYĆ?
Polacy uwielbiają smażone dania.
Na naszym talerzu bardzo często lądują smażone ziemniaczki, kotlety schabowe, naleśniki i inne pyszności.
Jednak trzeba pamiętać, że nie wszystkie tłuszcze nadają się do smażenia.
Dlaczego nie wszystkie tłuszcze nadają się do smażenia?
Ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury stają się niezdrowe.
Dodatkowo niektóre potrawy będą o wiele mniej smaczne jeżeli usmażymy je na niewłaściwym tłuszczu.
Kiedy tłuszcz jest dobry do smażenia, a kiedy się do tego nie nadaje?
Odpowiadają za to dwie cechy.
PUNKT DYMIENIA – to temperatura przy której tłuszcz zaczyna się dymić i brzydko pachnieć.
Dodatkowo tłuszcz po osiągnięciu tej temperatury zaczyna się rozpadać na wolne kwasy tłuszczowe i glicerol.
Punkt dymienia powinien wynosić więcej niż 200 °C.
Im niższy jest punkt dymienia tym dany tłuszcz mniej nadaje się do smażenia.
STABILNOŚĆ OKSYDACYJNA – czyli odporność tłuszczu na utlenianie.
Im niższa odporność tym tłuszcz łatwiej się utlenia – powstają w nim wtedy wolne rodniki.
To właśnie one odpowiadają za choroby nowotworowe i za szybsze starzenie się.
Tłuszcze różnią się zawartością kwasów tłuszczowych nasyconych i nienasyconych.
Nasycone są bardziej odporne na wysoką temperaturę, a nienasycone łatwiej się rozpadają.
Pamiętajmy, że im wyższa zawartość tłuszczów nienasyconych tym niższa stabilność oksydacyjna tłuszczu – czyli nie nadaje się do smażenia.
Jednak trzeba zaznaczyć, że do smażenia nadają się nie tylko te tłuszcze które zawierają dużo tłuszczów nasyconych.
Lekarze podkreślają, że nadmierne ich spożycie jest niekorzystne dla naszego układu krążenia.
Dlatego najlepiej wybierać do smażenia tłuszcze o wysokim punkcie dymienia i jednocześnie niezbyt wysokiej zawartości kwasów nasyconych.
NA CZYM NIE POWINNO SIĘ SMAŻYĆ?
OLEJE TŁOCZONE NA ZIMNO
Do smażenia te oleje się nie nadają.
Oleje słonecznikowy, lniany i rzepakowy tłoczone na zimno są najgorsze do smażenia.
Punkt dymienia u wszystkich wynosi nieco ponad 100°C.
Tego typu oleje najlepiej wykorzystywać na zimno do sałatek.
Zadbają wtedy o nasz układ krwionośny i pomogą obniżyć cholesterol.
OLWIA EXTRA VIRGIN
Oliwa pozyskiwana w ten sam sposób co powyższe oleje tłoczone na zimno również nie nadaje się do smażenia.
Jej punkt dymienia jest wyższy bo wynosi mniej więcej 160-190°C.
Jednak zawartość tłuszczów nienasyconych jest bardzo wysoka bo ok 80%.
Pamiętajmy, że oliwa jest bardzo zdrowa, ale spożywana na surowo np. jako dodatek do sałatek.
W tym przypadku lepiej jest smażyć na zwykłych olejach rafinowanych np. z rzepaku czy słonecznika.
MASŁO
Bardzo często używane jest w naszej kuchni.
Trzeba jednak pamiętać, że masło do smażenia się nie nadaje – zwłaszcza długotrwałego.
Punkt dymienia masła wynosi 150°C.
Dodatkowo masło zawiera sporo tłuszczów nasyconych bo ok 60%.
O wiele lepiej jest użyć masła klarowanego.
Jest to masło gotowane przez długi czas na wolnym ogniu z którego usuwa się oddzielające się szumowiny.
Takie masło ma wysoki punkt dymienia bo ok 250 °C i charakteryzuje się wysoką zawartością tłuszczów nasyconych.
SMALEC
Bardzo często używany w polskiej kuchni.
Często smażymy na nim pączki, faworki, a także kotlety schabowe i mielone.
Jednak lepiej nie smażyć na smalcu.
Jego punkt dymienia wynosi 190°C więc w porównaniu do innych dostępnych tłuszczy nie jest zbyt wysoki.
Dodatkowo zawiera sporo tłuszczów nasyconych bo ok 40%.
Na ten rodzaj tłuszczu powinny uważać osoby które mają problem ze zbyt wysokim poziomem cholesterolu we krwi.