Ta kobieta postanowiła zatrudnić bezdomnego. Czy była to dobra decyzja?
Cesia Abigail jest właścicielką niewielkiej restauracji w Minneapolis. W swojej kuchni zatrudnić mogłaby młodego studenta, który chce dorobić, jednak postanowiła zrobić inaczej.
Pewnego dnia, do restauracji kobiety wszedł bezdomny. Nie po to, aby zjeść i się napić, ale po to, aby prosić o pieniądze. Tak się złożyło, że trafił na właścicielkę – Cesię. Kobieta nie dała mu pieniędzy i zapytała, dlaczego zamiast pracować na swoje utrzymanie, mężczyzna prosi o pieniądze obcych.
Okazało się, że ze względu na odbyty w więzieniu wyrok, nikt nie chce zatrudnić bezdomnego Marcusa. Normalnie na tym etapie rozmowa z bezdomnym się kończy, jednak Cesia postąpiła inaczej. Zaoferowała mu pracę.
Na swoim Facebooku napisała: „Zapytałam, czy chce pracować, bo jeśli tak, to mam dla niego zajęcie. Jego oczy zrobiły się jaśniejsze, a na twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Wystarczyło na niego spojrzeć, żeby zyskać pewność, że to była dobra decyzja!”
„Dzięki nowej pracy Marcus znowu ufa ludziom i jest innym człowiekiem. Zawsze starajmy się zrobić coś dobrego dla innych. Nie oceniajmy ludzi tylko dlatego, że proszą o pieniądze, bo nie znamy sytuacji tej osoby… Skoro mi się nieco poszczęściło, dlaczego mam nie podzielić się szczęściem z innymi?”
Marcus pomagał w naprawach, wynosił śmieci i zmywał naczynia. Po dwóch tygodniach swojej pracy otrzymał wypłatę. Co z nią zrobił? Mężczyzna postanowił zostawić ją w restauracji i w zamian za to jeść posiłki – kuchnia tego miejsca bardzo mu posmakowała. Cesia więc zyskała i pracownika i stałego klienta.