Pierwszy konflikt w Big Brother! Emocje wzięły górę

Agnieszka
Newsy
20.03.2019 9:32
Pierwszy konflikt w Big Brother! Emocje wzięły górę

W domu Wielkiego Brata atmosfera generalnie jest jeszcze sympatyczna. Uczestnicy jeszcze nie wyluzowali się do końca, mają świadomość kamer i rzadko puszczają im nerwy. Każdy z nich chce pokazać się z dobrej strony, trochę gra i kalkuluje - co warto powiedzieć, a kiedy lepiej ugryźć się w język. Są jednak sytuacje, kiedy emocje dają za wygraną.



Kim jest Daniel Barłóg (42 l.) i Justyna Żak (26 l.)



Daniel jest bardzo charakterystyczny. Jest hodowcą owiec i bardzo wierzącą osobą. Jak sam o sobie mówi - od wielu lat codziennie studiuje Pismo Święte. W programie przyznał też, że miał do czynienia z wieloma religiami, ale w końcu wybrał tą jedyną, według niego właściwą.

Justyna (Juszes) jest natomiast jutuberką. Na swoim kanale prowadzi vlogi i tworzy filmy, w których pokazuje jak przygotowywać potrawy wegańskie, aby były smaczne i zdrowe.


Konflikt uczestników

Daniel postanowił, że zrobi uczestnikom małe kazanie. Zebrał ich w kuchni, aby porozmawiać o religii i tym, co znajduje się w Piśmie Świętym. Zaproponował, aby uczestnicy zadawali mu pytania, a on będzie im odpowiadał na nie tak, jak mówi biblia.



Jego dość radykalne poglądy sprawiły, że Juszes wyszła z kuchni i szybko pożałowała tej rozmowy.

Justyna nie mogła się bowiem pogodzić z tym, że poglądy Daniela nie zakładają rozwodu oraz stosunków przed ślubem. Daniel zapytał więc Justynę, czy nie przeszkadzałoby jej, gdyby jej facet miał przed nią kilka kobiet. Opowiedziała, że to nie średniowiecze i wyszła z hukiem.

Później Justyna wyjaśniła innym uczestnikom, o co jej właściwie chodziło

Zwróciła bowiem uwagę na fakt, że osoby wierzące często nie rozwodzą się, pomimo tego, że w ich związku jest przemoc. Wspomniała o tym, że przez takie poglądy miliony kobiet na świecie cierpi trwając w związkach z “chłopami, którzy je leją”.

W pokoju Wielkiego Brata przyznała też, że brak tolerancji dla homoseksualistów, rozwodów i związków przed zawarciem małżeństwa w niczym nie przypomina miłosierdzia, jakie propagował Jezus.



Pod koniec dnia uczestnikom jednak opadły emocje. Zamienili kilka zdań w kuchni. Justyna przyznała nawet Danielowi, że uważa go za bardzo interesującą i niespotykaną osobę. Wszystko więc wskazuje na to, że odmienne poglądy nie wpłyną na ich relacje.

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną