sobota, 12 marca 2016

Drożdżowe zajączki wielkanocne

Gdy w tamtym roku zobaczyłam w internecie te zajączki... wiedziałam już, że muszę je zrobić :) Z ciastem drożdżowym bardzo dobrze się pracuje, nic się nie klei, więc zrobienie takich zajączków to sama przyjemność :) A do tego w smaku są pyszne :) Wyszło mi 10 takich zajączków.



Składniki:



Przygotowanie:

W jednym rondelku podgrzewamy mleko, tak by było letnie. W drugim rondelku rozpuszczamy margarynę i studzimy. Do miski wsypujemy mąkę, drożdże suche (jeśli używacie drożdży świeżych to musicie 25 g drożdży rozpuścić w mleku, z łyżeczką cukru i mąki i poczekać, aż zaczyn wyrośnie), cukier, szczyptę soli, wlewamy mleko i margarynę oraz wbijamy jajka. Zagniatamy ciasto, tak długo aż zacznie odchodzić ładnie od rąk. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.

Z wyrośniętego ciasta formujemy 10 większych kulek na tułów, 10 kulek głowę, 10 małych kuleczek na ogon i 1 wałek. Na blaszce wyłożonej papierem układamy obok siebie: głowę, tułów i ogonek. Z wałka tniemy pod ukosem kawałki ciasta (na uszy). Z lewej strony odcięty kawałek ciasta powinien być lekko zawinięty i ta część ucha powinna być do góry (tak jak na zdjęciu niżej).. Przyklejamy uszy. Zajączki smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy ok. 20-25 minut w 180 stopniach. Po ostudzeniu przyklejamy perełki na oczy na wcześniej wyciśnięty pisak cukrowy. Z czerwonego pisaka robimy noski, a z białego wąsy.








Zdjęcia z przygotowania:











Przepis znalazłam na stronie Dr. Oetker

3 komentarze: