Krem z kalafiora pieczonego
Nie ma nic lepszego, w takie chłodne dni niż kubek aromatycznego, rozgrzewającego kremu … najlepiej z pieczonego kalafiora. Zwykle krem z kalafiora robię bardziej łagodny, ale do tak pieczonego kalafiora pomyślałam sobie, że kmin i curry fajnie podkręcą jego smak. Krem wyszedł bardzo aromatyczny i wszystkim bardzo smakował. Taka zimowa wersja kremu z kalafiora warta jest zdecydowanie wypróbowania… u nas już zagości na stałe 🙂
Krem z kalafiora pieczonego
Składniki:
- 1 średni kalafior
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 litry bulionu
- 1 łyżka masła
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- 1 -2 łyżeczki curry
- sól, pieprz
- olej rzepakowy/oliwa do pieczenia
1. Kalafiora opłukać, pokroić na mniejsze części, włożyć je na blaszkę, skropić olejem/oliwą i lekko osolić. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 40 minut aż kalafior lekko zbrązowieje.
2. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Czosnek obrać i pokroić w plasterki. Na patelni (lub od razu w garnku żeliwnym) rozgrzać 1 łyżkę masła i 3 łyżki oliwy i zeszklić cebulę i czosnek uważając, aby się nie przypaliły. Dodać kmin i curry (w zależności od tego czy używacie curry łagodnej czy ostrej możecie zmniejszyć lub zwiększyć jej ilość…) smażyć całość jeszcze 1-2 minuty. Dodać upieczone różyczki kalafiora i dobrze całość wymieszać -można dodać jeszcze trochę oleju/oliwy – i chwilę całość smażyć. Jeśli nie korzystacie z gara żeliwnego to należy przełożyć wszystko do większego gara i dodać gorący bulion, doprawić solą i pieprzem. Gotować, aż kalafior zmięknie a następnie zmiksować.
Smacznego 🙂
Inspiracja: Jadłonomia
domowacukierniaewy.blox.pl
01/12/2014 @ 23:05
Świetna! Robiłam krem z kalafiora, ale niepieczonego, muszę spróbować tej pysznej wersji 🙂
Pati
01/12/2014 @ 08:22
Idealna zupa na jesienne chłody!
Magda+C.
27/11/2014 @ 19:45
Smakowicie wygląda ten krem 🙂
mojamalakuchnia.wordpress.com
27/11/2014 @ 18:35
u mnie też dzisiaj krem, ale z buraków. niedługo zrobię taki z kalafiora, zapowiada się pysznie! pozdrawiam ciepło!
dżemdżus
27/11/2014 @ 13:01
Krem z kalafiora bardzo poproszę, szczególnie w te chłodne dni.
skoraq+cooks
27/11/2014 @ 11:26
Ja ostatnio jadłam delikatną wersję takiego kremu z minimalną ilością przypraw. Chętnie spróbuję bardziej aromatycznej odmiany tej zupki 🙂
Upiecz coś zdrowszego!
27/11/2014 @ 09:10
Chętnie rozgrzałabym się taką zupka 🙂
Łucja
27/11/2014 @ 00:39
Oj zjadłabym porcyjkę takiej gorącej zupki 🙂 pysznie się zapowiada!
Inspirowane+Smakiem
26/11/2014 @ 05:58
Ja niestety mam uraz do kalafiora. Może przełamałabym go wersją pieczoną?:)