W tym roku postanowiłam tradycyjnie świętować Wielkanoc.
Tradycja ta jednak, jak to zwykle bywa w moim wydaniu, będzie miała szkocki
posmak. W menu znajdzie się żurek z dodatkiem tutejszych białych kiełbasek,
pieczona ryba -oczywiście haddock, a zamiast tradycyjnych bab i mazurków
-Dundee cake i oczywiście i kulka opcji dań z jajek, w tym tradycyjne -jajka po
szkocku. Jeśli zdążę, to jeszcze przed świętami zamieszczę na nie przepis na
blogu.
Jajka po szkocku są bardzo popularnym daniem lunchowym
lub przekąską na całych Wyspach. Przyznam się wam, że był to jeden z tych smakołyków,
którym dość często zajadałam się po przyjeździe do Szkocji. Dość szybko jednak
mi się przejadły. Po kilku latach ponownie do nich wróciłam i przygotowuje je w
domu według mojego wypróbowanego przepisu.
Ale wróćmy do dzisiejszego przysmaku. Jajka po liońsku są daniem popularnym we Francji i chętnie przygotowywanym w tamtejszej kuchni jako posiłek śniadaniowy. W Szkocji spotkałam się z tym daniem tylko raz, jak zwykle w Edynburgu. W tamtejszych restauracjach znajdziecie potrawy z całego świata. Z pewnością zadajecie sobie pytanie; dlaczego zadecydowałam się na przedstawienia przepisu na tym blogu? Albowiem wiele przepisów kuchni szkockiej na francuskie korzenie. Dania z Francji, wykonane z miejscowych składników były bardzo popularne na dworach tutejszych wielmoży. Najbardziej znane to zupa cock -a -leeky, na która są przepis już tu zamieściłam -link do przepisu.
Nie wiem, czy również jajka po liońsku jadano w
tutejszych zamczyskach, niemniej jednak mnie już kilkukrotnie zdarzało się
przygotowywać je z dodatkiem popularnego w Szkocji warzywa -pora i tutejszego
jabłkowego cydru, a ser gouda zastępowałam moim ulubionym cheddar.
Traktuje więc ten przepis jako mój francuski wkład do
tutejszej kuchni😉
Składniki:
- 6 dużych lub 8 średnich jajek.
- 1 cebula szalotka
- 2 małe pory lub 1 duża (jeśli nie używacie cebuli
szarotki)
- ¼ kostki masła
- ½ szklanki bulki tartej
- 1 duża lampka białego wytrawnego wina lub cydru
-1 lóżka maki
- opcjonalnie ½ łyżeczki świeżo startej gałki muszka
talowej
- ser cheddar około 120 g
Przygotowanie:
1.Zaczynam od ugotowania jajek na twardo. Pamiętajcie, aby ich nie przegotować, w przeciwnym razie będziecie mieć nieładna szarą obwódkę wokół żółtka Wygląda to mało apetycznie.
2. Por i cebule kroje w cienkie krążki. Na patelni
rozpuszczam masło i wrzucam pokrojony por i cebule. Smarze, aż zmięknie i
wszystkie krążki się rozdzielą.
Dodaje sól do smaku i dużą ilość pieprzu (według waszego
uznania. Ja lubię pieprz). Na tym etapie możecie dodać do warzyw gałkę muszkatelową.
Wszystko dokładnie mieszam i dolewam niewielką ilość wina lub cydru. Mieszam i wrzucam mąkę. Wszystko dokładnie mieszam i dodaje resztę wina.
Mieszam, aż uzyskam sos o konsystencji gęstego gładkiego syropu.
3. Ugotowane jajka kroje w plastry i układam w naczyniu żaroodpornym.
Możecie je pokroić również na ćwiartki lub ósemki.
4. Cebule wykładam na jajka i dokładnie rozprowadzam po całej
powierzchni
5. Posypuje bułką tartą. Ja skruszyłam dwie kromki
pieczywa tostowego, z których wcześniej wykonałam tosty.
6. Całość uwieńczam startym na grubej tarce serem cheddar.
7. Ta przygotowane jajka wkładam do piekarnika nagrzanego
do 200 stopni na około 15 minut, tak aby ser się rozpuścił i zapiekl na
jajkach.
Po tym czasie danie jest gotowe.
Podaje na ciepło posypane świeżą, drobno posiekana
pietruszką.
Mam nadzieje, że przypadnie wam do gustu.
Smacznego😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz